Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski

i

Autor: Twitter Jacek Nawrocki nie może być zadowolony z ostatnich wyników jego drużyny

Trener siatkarek komentuje bunt zawodniczek. Mówi o złości i nerwach

2019-11-13 10:50

Konflikt w polskiej kadrze siatkarek w dalszym ciągu pozostaje niewyjaśniony. Selekcjoner Jacek Nawrocki nie ustąpił ze swojego stanowiska, czego żądały zawodniczki, a w najbliższej przyszłości zamierza rozmawiać z podopiecznymi indywidualnie. Szkoleniowiec dzieli się swoimi odczuciami w drugiej części wywiadu opublikowanego przez "Przegląd Sportowy".

Nawrocki zapowiada, że nie zamyka się na dojście do porozumienia z reprezentantkami.

- Różne były momenty w prowadzeniu tej reprezentacji. Jedne zawodniczki powoływałem, w przypadku innych decydowałem, że znajdą się poza czternastką. To dla mnie trudne sytuacje, ale do nikogo nie odwróciłem się plecami. Nie odrzucam wyciągniętej na zgodę ręki. Takim jestem człowiekiem i taką mam filozofię życiową - mówi 54-latek "Przeglądowi Sportowemu".

I dodaje: - Czasami są w sztabie różnice zdań, wymieniamy poglądy i argumenty. Czasami potrzeba w takich dyskusjach mocnych słów. Ale oczernianie? To nieporozumienie. Prowadziliśmy żywe dyskusje, ale nigdy nie było tam złośliwości, jesteśmy grupą osób, która świetnie ze sobą współpracuje i się rozumie. Mam szacunek do wszystkich członków sztabu, jak i siatkarek.

Nawrocki nie ukrywa jednak, że mimo otwartości na znalezienie porozumienia, targają nim przykre emocje.

- Jest we mnie wiele złości, emocji, nerwów... Gdyby było prawdą to, co jest napisane w tym oświadczeniu, to moja rodzina musiałaby się wyprowadzić z domu, a sąsiedzi nie powinni podawać mi ręki. Próbowano zepsuć mój wizerunek nie tylko jako trenera, lecz przede wszystkim człowieka. 

Na początku stycznia kadrę siatkarek czeka wielkie wyzywanie - w Holandii powalczą one w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze