Siatkówka, Projekt Warszawa, Artur Szalpuk

i

Autor: Projekt Warszawa/mat. pras. Artur Szalpuk

Najciekawszy mecz play-off PlusLigi

Trzy zwycięstwa nad Zaksą to „mission impossible”? Lider Projektu Artur Szalpuk: To jest do zrealizowania

2023-04-13 15:39

To najtrudniejszy moment siatkarzy Projektu Warszawa w tym sezonie. Przegrali dwa razy po 2:3 z Zaksą Kędzierzyn na wyjeździe i jeśli chcą awansować do półfinału, muszą trzy razy z rzędu pokonać trzykrotnego finalistę Ligi Mistrzów. – Przed startem tej rywalizacji też musieliśmy wygrać trzykrotnie, wszystko wciąż jest w naszych rękach – zapewnia w rozmowie z „Super Expressem” lider warszawskiej drużyny Artur Szalpuk. Trzecie spotkanie w piątek 14 kwietnia o 20.30 na warszawskim Torwarze. Gospodarze grają o życie.

„Super Express”: – W Kędzierzynie przegraliście dwa razy na styk. Chyba nie możecie mieć sobie wiele do zarzucenia?

Artur Szalpuk: – Daliśmy z siebie wszystko i wyszliśmy z hali z podniesionymi głowami, ale też chcę jasno stwierdzić, że nikt z nas nie był zadowolony. Przyjechaliśmy, żeby wygrać i liczyliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić.

Gdzie polskie kluby rozegrają finał Ligi Mistrzów siatkarzy? Prezes Zaksy komentuje

– Wygrywaliście 2:1 w setach i 20:14 w czwartym, a mimo to nie daliście rady pokonać Zaksy w drugim meczu. To siedzi w głowie?

– Nie zmienimy już tego, co się stało w poniedziałek, nie mamy na to wpływu i nie ma co tego rozpamiętywać. Trenerzy oczywiście analizowali z nami to, co się stało, ale nie zmienia to faktu, że tylko w piątkowym meczu możemy dokonać czegoś nowego. Mamy pole do poprawy.

Siatkarka Lavariniego wypadła z okna hotelowego i zginęła na miejscu! Gigantyczny szok

– Gdzie są te rezerwy?

– Musimy lepiej atakować. W obu meczach w Kędzierzynie rywale nas neutralizowali, dużo podbijali i blokowali. Do tego głowa. Żeby być twardym do końca, gdy ma się szanse na zwycięstwo, a nie wypuszczać je z rąk. To siatkówka, wszystko się może zdarzyć, gra się do 25 punktów i wtedy kończy się mecz, a nie przy stanie 20:14. Zaksa to wykorzystała.

– Mental Zaksy, która ma za sobą wiele meczów o stawkę, odgrywa kluczową rolę?

– Na pewno są bardziej doświadczeni w graniu ważnych spotkań. To prawda, że mają ich na koncie dużo więcej niż my, ale jeśli spojrzymy na to, kto u nas gra i jaką ma siatkarską przeszłość, to indywidualnie każdy da sobie radę. I fajnie, gdybyśmy to przekuli w drużynowy spokój.

Co się stało z Leonem i Semeniukiem w Perugii? Czy to „klątwa Wilfredo”? „W klubie nic dużego nie wygrał”

– Projekt wygląda na zespół, który wie jak grać z Zaksą. Zgodzisz się?

– Tak na to nie patrzyłem, natomiast wiem, że mamy dużo siatkarskiej jakości. Jako drużyna jesteśmy w stanie powalczyć i wygrać z każdym.

– Musicie pokonać Zaksę trzy razy z rzędu, by awansować do półfinału. Niektórzy powiedzą: mission impossible…

– A ja powiem, że to jest jak najbardziej do zrealizowania. Bo od początku było przecież wiadomo, że kto chce wejść do czwórki, musi odnieść trzy zwycięstwa. My dalej mamy do wygrania trzy spotkania.

Play-off PlusLigi 2023, stan rywalizacji w ćwierćfinale (do 3 zwycięstw)

Asseco Resovia – Stal Nysa 2–0 (3:0 i 3:0)

Aluron Zawiercie – AZS Olsztyn 2–0 (3:0, 3:0)

Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3–0 (3:0, 3:0, 3:1), awans Jastrzębia

Zaksa Kędzierzyn – Projekt Warszawa 2–0 (3:2, 3:2)

Łukasz Kaczmarek na gorąco po zwycięstwie ZAKSY
Najnowsze