W przypadku Vitala Heynena trudno uniknąć stwierdzenia, że to bardzo barwna postać. Belg jest świetnym szkoleniowcem, co potwierdzał w wielu reprezentacjach i prowadzonych przez siebie klubach, ale kibice mają do niego słabość również za sprawą spontanicznych zachowań. Te nie zawsze mają charakter pozytywny, ale przecież sport to mieszanka emocji.
Na tę decyzję odnośnie Roberta Kubicy czekali wszyscy w Polsce. Chodzi o kolejny start w F1
Heynen nie wytrzymał. Wpadł w prawdziwą furię
Po tym jak Heynen odszedł z reprezentacji Polski, bardzo szybko znalazł sobie nowe miejsce pracy. Od kilku miesięcy jest selekcjonerem niemieckiej kadry pań. Pierwszym poważnym sprawdzianem dla Belga w nowej roli jest Liga Narodów. Reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów przed ostatnim meczem rundy zasadniczej miała jeszcze szansę na awans.
Ale musiała pokonać Amerykanki, które spisują się rewelacyjnie. Mecz od początku nie układał się po myśli Heynena i jego podopiecznych. Już na początku pierwszego seta reprezentacja Stanów Zjednoczonych wyszła na prowadzenie 4:0 i wówczas belgijski szkoleniowiec zdecydował się na wzięcie czasu.
Heynen wybuchł podczas meczu. Wszystko nagrały kamery
Heynen skupił się przede wszystkim na Hannie Orthmann, która usłyszała kilka gorzkich słów i obserwowała zdenerwowanie trenera. - Masz to obronić! Macie rzucić się we dwie do piłki, możecie się nawet zderzyć, ale macie ją podbić - mówił poddenerwowanym głosem Heynen do swojej zawodniczki. Na nagraniu widać również nerwową gestykulację Belga.
Emocje szkoleniowca nie przydały się na wiele, bo Niemki ostatecznie przegrały z Amerykankami 1:3 i nie awansowały do turnieju finałowego. Od pewnego czasu pojawiają się głosy, że atmosfera w niemieckiej kadrze nie jest najlepsza, a ostatnia sytuacja z Heynenem w roli głównej może być tego dowodem.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.