Zwyciężczynie przystąpiły do turnieju w roli faworytek i potwierdziły swoją klasę. Rozstawione z numerem 1 Urban i Wiatr w drodze do finału wprost zmiotły kolejne rywalki, wygrywając pewnie i wysoko.
- Jesteśmy silne i powinnyśmy to wygrać. Ale sport to jest sport i wszystko może się zdarzyć - mówiła Kasia Urban po półfinale, w którym przyszłe triumfatorki rozbiły obrończynie tytułu - Karolinę Sowałę (22 l.) i Monikę Brzostek (21 l.).
Pierwszy set finału, w którym Urban i Wiatr zmierzyły się z Kingą Kołosińską (20 l.) i Beatą Gałek (20 l.), był prawdziwym pogromem. W drugiej partii rywalki nawiązały walkę, ale Asia i Kasia znów były górą, wygrywając mecz 2:0 (21:10, 21:19).