Najbliższe miesiące będą niebywale interesujące dla siatkarskich kibiców. Po sezonie klubowym od razu startują rozgrywki reprezentacyjne, których zwieńczeniem będą mistrzostwa świata. Te odbędą się między innymi w Polsce, a biało-czerwoni są faworytami do złotego medalu. Taki sam cel mają również w Lidze Narodów, która będzie sprawdzianem generalnym.
Leon przyznał się do bólu. Walczy z nim od dłuższego czasu
Dla mistrzów świata rozgrywki są również nowym etapem w historii. Schedę po Vitalu Heynenie przejął Nikola Grbić i na pewno wielu fanów z zainteresowaniem będzie obserwowało, jak radzi sobie nowy trener biało-czerwonych. Niewykluczone, że Serb od razu stanie przed wielkim wyzwaniem, jakim na pewno jest ewentualna gra bez lidera kadry.
Anna Kurek w końcu mogła to zrobić. Bardzo tęskniła, w Japonii nie mogła sobie pozwolić
Wilfredo Leon niedawno zakończył sezon ligowy we Włoszech, a jak podawały włoskie media, przyjmujący ostatnie mecze grał z kontuzją. Dotychczas były to jedynie medialne doniesienia, ale w rozmowie z TVP Sport Leon potwierdził, że boryka się z urazem. - Nadal mam problemy ze zdrowiem, dlatego zostałem we Włoszech i nie wróciłem do Polski - wyznał siatkarz.
Leon wypadnie z gry? Co z występami w reprezentacji?
Okazuje się, że jeden z najlepszych zawodników na świecie cierpi na tendinopatia. Jest to patologiczne schorzenie, powodujące zapalenie ścięgna. Charakteryzuje się bólem, obrzękiem i ograniczonym zakresem ruchomości. Leon zdradził, że najpierw miał problemy z barkiem, a następnie z kolanem. - Chwilę później pojawił się jednak ból w kolanie, który ciągnie się za mną już dwa i pół miesiąca. Przez to trenowałem bardzo mało, codziennie brałem tabletki, a przed meczami zastrzyki przeciwbólowe. Mimo leków cierpiałem przy każdym skoku i przemieszczaniu się - powiedział.
Leon dodał jednocześnie, że niebawem będzie miał konsultację lekarską i zapadnie decyzja, czy zabieg będzie potrzebny, czy nie. Tym samym występ Leona w najbliższych meczach kadry stoi pod znakiem zapytania. - Jeśli będzie konieczność przeprowadzenia zabiegu lub dłuższego odpoczynku, do Kanady na pewno nie pojadę. Jeżeli okaże się, że uraz nie jest bardzo poważny, będę do dyspozycji od początku Ligi Narodów. W tej chwili najważniejsze jest dla mnie to, żeby czuć się dobrze, bo wtedy będę mógł trenować na sto procent i dobrze przygotować się do nadchodzących turniejów - podsumował Leon.