Leon znany jest z atomowego serwisu. We Włoszech kilka razy zmierzono mu ponad 130 km/h, a najlepszym osiągnięciem było 134 km/h. Już jesienią 2018 w meczu ligi włoskiej z Modeną polsko-kubański przyjmujący Perugii zaliczył zagrywkę, przy której radar pokazał 134 km na godzinę! Uważa się, że Leon wyrównał tym samym nieoficjalny rekord świata należący do reprezentanta Włoch Iwana Zajcewa, ustanowiony w meczu Ligi Narodów. Wszyscy kibice volleya zadają sobie pytanie czy osiągnięcie bariery 140 km/h jest tylko kwestią czasu?
Bartosz Kurek i Anna Grejman są już w Polsce. Kwarantannę zaczęli od... pierogów
– Nie ma żadnego sekretu w mojej zagrywce – stwierdził Leon pytany o swój siatkarski znak firmowy w wywiadzie dla portalu Olympic Channel. – Próbuję tylko uderzyć piłkę w odpowiedni sposób i najmocniej jak się da. W tym sezonie na treningu doszedłem do 135 km na godzinę, w przeszłości zaliczyłem nawet już 136. Moja przeciętna prędkość waha się między 125 a 132 km/h. A co najważniejsze, jestem w stanie osiągać takie szybkości regularnie, nawet wtedy, kiedy nie wyprostowuje w pełni ramienia – powiedział Wilfredo, którego porównuje się pod względem zdolności motorycznych z samym Ronaldo. Dziennikarze Olympic Channel określili zawodnika reprezentacji Polski mianem „Cristiano Ronaldo siatkówki”.
Najpiękniejsza polska siatkarka i jej ukochany szaleją na kwarantannie. Ich WIDEO rozbawi was do łez
– Zdobycie punktu asem serwisowym jest czymś bardzo osobistym, bo zależy tylko od ciebie, od tego jak podrzucisz piłkę, nabiegniesz, wyskoczysz, uderzysz – uważa Wilfredo. – Kiedy punktujesz w ataku, to musisz polegać na wystawieniu piłki przez innych. Ale każdy lubi skończyć akcję atakiem.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj