Wspaniały do domu na święta przyjechał w ostatniej chwili, a z powrotem do Bydgoszczy wróci bardzo szybko. Na treningu będzie się musiał stawić już w niedzielę. - Mam o to mały żal, mecze można było zaplanować na inny termin. Ale sam sobie taki zawód wybrałem - mówi trener.
Jak wyglądają święta w rodzinnym domu Wspaniałego? Tradycyjnie, jak u większości. - Tradycji zmieniać nie można, święta Bożego Narodzenia są specyficzne - mówi były selekcjoner reprezentacji Polski i dodaje, że wszystkie wigilijne potrawy przygotowuje żona. Z uwagi na trenerskie obowiązki, nie znalazł czasu, by jej pomóc.
Zapytany o to, czego chciałby życzyć polskiej siatkówce, odpowiedział: - Aby przyszły rok, był co najmniej tak owocny jak ten mijający. By zarówno nasze panie jak i nasi panowie zdobyli medal mistrzostw świata.
Wspaniały: Nie powinno się planować meczów na okres świąteczny
Waldemar Wspaniały nie poczuł w tym roku przedświątecznej gorączki. Jeszcze w środę prowadzony przez niego Chemik Bydgoszcz grał mecz Pucharu Polski, więc były trener reprezentacji Polski na wigilię zawitał do domu dopiero wtedy, gdy wszystko było już przygotowane.