Niewiele reprezentacji na świecie mogłoby się pogodzić z jednoczesnym odejściem siatkarzy pokroju Michała Kubiaka, Piotra Nowakowskiego, Dawida Konarskiego i Damiana Wojtaszka. Wszyscy wymienieni zakończyli reprezentacyjną karierę przed obecnym sezonem, a polscy siatkarze i tak są uznawani za faworytów najważniejszej imprezy tego roku. Podopieczni Nikoli Grbicia wywalczyli już brązowy medal Ligi Narodów i w świetnym stylu wygrali Memoriał Huberta Wagnera. Z kolei mistrzostwa świata odbędą się w dużej mierze w Polsce i kibice wierzą w trzeci złoty medal z rzędu. W poprzednich sukcesach na siatkarskim mundialu ogromną rolę odegrał Nowakowski, który przez lata stanowił o sile reprezentacji. Środkowy może pochwalić się wieloma cennymi medalami i grubo ponad 200 występami w kadrze, a dwa mistrzostwa świata są ukoronowaniem jego kariery. Niestety, "Cichy Pit" nie powalczy o trzecie złoto z rzędu, co zasmuciło wielu kibiców.
Piotr Nowakowski obawia się o karierę. Zwątpił w siebie
Oficjalna decyzja o zakończeniu reprezentacyjnej kariery przez niespełna 35-latka pojawiła się w kwietniu. Już w ostatnich latach zmagał się on ze sporymi problemami zdrowotnymi, które utrudniały mu grę na 100 procent zarówno w klubie, jak i reprezentacji. Po blisko 14 latach występów z "orzełkiem na piersi" Nowakowski postanowił nieco przystopować. Chce w pełni skupić się na rodzinie i końcówce kariery, o którą obawiał się przy dalszej grze niemal bez przerw. O szczegółach opowiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Siatkarska piękność sprzedaje gorące zdjęcia za pieniądze!
- Wiele było czynników. Z wielkim bólem serca musiałem to uczynić, względy zdrowotne i rodzinne miały kluczowy wpływ. Obawiam się, że moja kariera byłaby krótsza, gdybym nadal musiał funkcjonować na tych dwóch polach. I jeszcze pokazać się z jak najlepszej strony, bo wiadomo, że na kadrę nie jedzie się za zasługi. Ja do reprezentacji na ten moment już się nie nadaję - wyznał nam środkowy Projektu Warszawa. - Troszkę będę smutny, że mnie nie ma w MŚ, troszkę będę zazdrościł oglądając chłopaków w akcji, ale łezki nie uronię, aż tak emocjonalnie do tego nie zamierzam podchodzić - dodał, mówiąc o emocjach dot. pierwszych MŚ od wielu lat, na których nie wystąpi.