Magdalena Stysiak

i

Autor: Cyfra Sport Magdalena Stysiak

Wielka presja

Wyznanie polskiej siatkarki chwyta za serce. Na igrzyskach przeżywała fatalne chwile. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyła

2024-08-31 9:51

Po raz pierwszy od kilkunastu lat kibice siatkówki w Polsce mieli możliwość emocjonować się występami zarówno panów, jak i pań na igrzyskach olimpijskich. Podopieczne Stefano Lavariniego w 2023 roku zapewniły sobie awans na igrzyska w Paryżu i w stolicy Francji zaprezentowały się solidnie. Minusem był mecz ćwierćfinałowy z Amerykankami. Polki przegrały dość łatwo, a słabo na parkiecie poczynała sobie m.in. Magdalena Stysiak. Atakująca wyznała, że zjadł ją stres.

O ile polscy siatkarze na igrzyskach olimpijskich występują regularnie, o tyle panie miały z tym ogromny kłopot. Od 1968 roku biało-czerwone na najważniejszej imprezie czterolecia wystąpiły tylko raz, w 2008 roku w Pekinie. Potem znów nastąpiła długa przerwa i niekorzystną passę przerwała dopiero ekipa Stefano Lavariniego. Reprezentacja Polski jeszcze w 2023 roku wywalczyła bilety do Paryża, co było wielkim sukcesem. W dodatku kolejne dobre występy pań sprawiały, że Polki uznawane były za czarnego konia turnieju w stolicy Francji.

QUIZ: Rozpoznasz polskie siatkarki? Tylko prawdziwi kibice odgadną wszystkie!
Pytanie 1 z 20
Zaczynamy od liderki reprezentacji Stefano Lavariniego. Siatkarka na zdjęciu to...
Joanna Wołosz

Stysiak o wielkim stresie

Biało-czerwone w grupie zagrały z Japonią, Kenią oraz Brazylią. Dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych spotkaniach sprawiły, że Polki zapewniły sobie awans do ćwierćfinału. W tym nie podołały reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Amerykanki były zdecydowanie lepsze, a Polki zupełnie nie potrafiły przeciwstawić się sile rywalek. Zawiodła m.in. Magdalena Stysiak. Atakująca miała fatalną skuteczność i nie punktowała tak, jak w innych ważnych meczach. W rozmowie z TVP Sport zdradziła przyczyny takiej postawy.

Nie mogłam jeść, ręce mi się pociły, a wcześniej grałam przecież o mistrzostwo Turcji, Włoch, o brązowy medal, kwalifikacje do igrzysk...

Stres zjadł Stysiak

Reprezentantka Polski w rozmowie z TVP Sport przyznała, że to nerwy były przyczyną takiej gry. - U mnie największy stres pojawił się właśnie w meczu z USA. Zawsze dobrze sobie z nim radzę, a tym razem mnie zjadł. Nie mam na to wytłumaczenia. Pierwszy raz w życiu zetknęłam się z tak wielką presją od środka. Zeżarła mnie. Nie mogłam jeść, ręce mi się pociły, a wcześniej grałam przecież o mistrzostwo Turcji, Włoch, o brązowy medal, kwalifikacje do igrzysk... - wyznała reprezentantka Polski.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze