- Wow i chapeau bas. Robi wrażenie to, co dziewczyny wyprawiają. Już podczas ubiegłorocznej Ligi Narodów pokazały, że głód wygrywania jest duży, a potencjał olbrzymi. Mamy naprawdę fajną grupę i Lavarini wiedział, jak to ułożyć i idzie to w genialnym kierunku. Mamy mieszankę dziewczyn jeszcze młodych, ale już doświadczonych, część już doświadczonych i ogranych po Europie, no i część wybitnych w postaci Asi Wołosz, czy Madzi Stysiak - komplementował reprezentację siatkarek Bartman w rozmowie z "Super Expressem" podczas konferencji promującej galę CLOUT MMA 5, na której zmierzy się w walce wieczoru z "AJ-em", walcząc u boku Kacpra Błońskiego.
Przy okazji jednak były reprezentant Polski zaapelował do kibiców oraz całego środowiska siatkarskiego w Polsce, aby na fali świetnych wyników biało-czerwonych nie dokładać zawodniczkom niepotrzebnego stresu. - Bardzo bym sobie życzył i całemu środowisku siatkarskiemu w Polsce – nie wywierajmy na nich presji! Naprawdę, nie róbmy tego. Dajmy dziewczynom ten spokój, cieszmy się z każdego zwycięstwa, nie rozpamiętujmy porażek i wierzę, że nie tylko w Lidze Narodów, ale też w Paryżu dadzą nam wiele powodów do radości. - dodał.
Podopieczne selekcjonera Stefano Lavariniego mają za sobą już turnieje Ligi Narodów 2024 w tureckiej Antalyi oraz amerykańskim Arlington i jak dotąd są jedyną obok reprezentacji Brazylii drużyną, która nie przegrała ani jednego meczu. Biało-czerwone królują również w tabeli pod kątem najmniejszej ilości straconych setów. Jedynie Serbski i Amerykanki były w stanie wygrać z Polkami po jednej partii.