Prowadzący w klasyfikacji generalnej Vettel ma 10 punktów przewagi nad Fernando Alonso i jeśli w USA zdobędzie ich o 16 więcej od Hiszpana, to będzie mógł świętować zdobycie trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego. - To byłoby coś nieprawdopodobnego - mówi Vettel. - Na razie jednak nie ma co wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Mamy jeszcze dwa wyścigi i na razie muszę wywalczyć punkty w niedzielę.
Red Bull ma zdecydowanie szybszy bolid od Ferrari, jednak Alonso, mający niemal dwa razy więcej występów na koncie od Vettela (196), wierzy, że wiele może nadrobić doświadczeniem. - Jestem pewny siebie - zapewnia. - Po tych wszystkich latach startów już się tak nie stresuję. Jestem zrelaksowany i skupiony na tym, co mam zrobić. Jeśli wszystko wykonamy perfekcyjnie, to mamy szansę. Doskonale zdaję sobie jednak sprawę, że mamy wolniejszy samochód.
Nie przegap! Kwalifikacje do GP USA
sobota, 19.00, Polsat Sport Extra
Wyścig niedziela, 20.00, Polsat Sport Extra