Aktualny panujący Mistrz Świata - Amerykanin Greg Hancock nie wygrał jeszcze żadnego turnieju GP w Lesznie. Nie znalazł się on nawet na podium europejskiej rundy Grand Prix, która organizowana jest na leszczyńskim stadionie od roku 2008.
Tegoroczne zawody są ostatnimi, jakie zorganizuje Leszno na stadionie żużlowym przy Strzeleckiej. A to dlatego, że Unii Leszno wygasła właśnie umowa z Międzynarodową Federacją Motocyklową FIM oraz firmą BSI, które są głównymi ogranizatorami zawodów Grand Prix na całym świecie.
Z dziką kartą 28 kwietnia w Lesznie wystartuje wychowanek leszczyńskiej Unii - Przemysław Pawlicki. Wśród leszczyńskich kibiców można usłyszeć o tym, że Przemek może nieźle "namieszać" podaczas zawodów o Grand Prix Europy, ponieważ doskonale zna leszczyński owal, na którym się wychował.
Prócz Przemysława na torze zobaczymy także jego młodszego brata - Piotra Pawlickiego oraz Tobiasza Musielaka (obaj Unia Leszno), którzy będą rezerwowymi podczas zawodów.
Początek sobotnich zawodów w Lesznie zaplanowano na godzinę 19.00.
Bilety na to wydarzenie można będzie można kupować przed zawodami w kasach biletówych stadionu przy ul. Strzeleckiej.
GP na żużlu w Lesznie. Ostatnie starcie na smoku!
Oczy całego żużlowego świata już w najbliższą sobotę 28 kwietnia zwrócone będą na Leszno. To właśnie w tym mieście na stadionie imienia Alfreda Smoczyka rozegrane zostaną zawody FIM Fogo Speedway Grand Prix of Europe, czyli druga runda walki o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w jeździe na żużlu.