Długo, naprawdę długo trzeba było czekać, aby znów zobaczyć bolidy Formuły 1 w akcji. Czas oczekiwania dobiegł jednak końca i po siedmiu miesiącach kierowcy znów mogli zasiąść za kierownicami swoich pojazdów. Sezon rozpocznie się w Austrii, gdzie od piątku trwają treningi przed sobotnimi kwalifikacjami oraz niedzielnym wyścigiem.
Pożar ZDEWASTOWAŁ plany Stali Gorzów! Poważna awaria przerwała mecz Stal - Włókniarz
Powodów do optymizmu ponownie nie mają kibice Williamsa. Brytyjska ekipa przed rokiem przeżywała ogromny kryzys, co na własnej skórze odczuł Robert Kubica. Włodarze teamu zapewniali jednak, że sytuacja ta nie powtórzy się i w obecnym sezonie Williams znów zacznie regularnie zdobywać punkty. Dwa pierwsze treningi nieco zaprzeczają tym obietnicom.
Justyna Kowalczyk GRZMI po słowach Morawieckiego. Boi się o życie najbliższych
George Russell i Nicholas Latifi byli jednymi z najwolniejszych kierowców. Na domiar złego Kanadyjczyk w sobotnie popołudnie miał nieprzyjemny incydent na torze. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w bandy zrobione z opon. Bolid zrobił następnie kilka piruetów jak na lodzie. Mocno ucierpiało przednie skrzydło, które zostało niemal doszczętnie zniszczone. Mechanicy Williamsa mają teraz niewiele czasu, aby doprowadzić bolid do sprawności przed kwalifikacjami, które zaplanowano na godzinę 15:00.