Prawdopodobnie nie ma w Polsce ważniejszego tematu niż wybory prezydenckie. Według licznych sondaży zanosi się na zaciętą walkę pomiędzy Andrzejem Dudą, a Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze. Różnica między obecnym prezydentem, a kandydatem Koalicji Obywatelskiej jest naprawdę niewielka i o następnych pięciu latach może zadecydować niewielka grupa obywateli.
PRZERAŻAJĄCE sceny w lokalu Lukasa Podolskiego. Bandyci zrobili prawdziwy ARMAGEDON
Dlatego w kampanię wyborczą włączył się nawet premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu odwiedził niedawno Lubelszczyznę. Morawiecki namawiał seniorów, aby wzięli udział w głosowaniu. Stwierdził, że koronawirusa już nie trzeba się obawiać. - Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już nie trzeba się go bać, trzeba pójść na wybory, tłumnie, 12 lipca. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne - powiedział premier.
Samochód POTRĄCIŁ znanego kolarza, który trafił do szpitala. Plany gwiazdy legły w gruzach
Te słowa wywołały dość spore poruszenie, zwłaszcza wśród ekspertów w dziedzinie medycyny. Głos postanowiła zabrać również Justyna Kowalczyk. - Mamy się nie bać wirusa? To jakaś alternatywna rzeczywistość? - czytamy we wpisie legendy polskiego sportu na Twitterze. Jej retoryczne pytania wywołały sporą interakcję na portalu, a Kowalczyk odpowiadała na niektóre komentarze.
Agnieszka Radwańska URODZIŁA dziecko? To ZDJĘCIE rozwiewa wątpliwości!
Jeden z internautów napisał, że nie boi się koronawirusa i odradza strach przed nim, bo takie myślenie paraliżuje. - A ja się boję o zdrowie i życie moich rodziców i trenera. Nic mnie nie paraliżuje - odpisała w swoim stylu mistrzyni olimpijska.