Niemiec nie popełnił jednak żadnego błędu, kraksę spowodował jego rodak - Adrian Sutil (26 l.). Jego bolid Force India obrócił się po kontakcie z jednym z rywali i wpadł tuż pod koła pędzącego Nicka Heidfelda. "Quick Nick" był niepocieszony. Wprawdzie nie miał szans na zdobycie punktów, ale mógł wyśrubować swój niesamowity rekord. - Sutil zachował się jak głupek - ocenił zachowanie rodaka Heidfeld.
Na pytanie, czy zespół BMW podejmie jakieś kroki, żeby ukarać sprawcę kraksy, Heidfeld odpowiedział: "Spróbujemy poszukać mózgu dla Sutila".