Niemiec wypowiedział się w specjalistycznym portalu motorsport.com. Jego zdaniem, Kubica, mimo wielkiego doświadczenia w sportach samochodowych, w tym Formule 1, będzie musiał przejść prawdziwą szkołę w serii Deutsche Tourenwagen Masters. Oczywiście, kiedy w końcu ruszy tegoroczny sezon, na razie storpedowany przez pandemię koronawirusa. Pierwszy weekend wyścigowy miał się odbyć w Belgii pod koniec kwietnia. Jednak dzisiaj najwcześniejszą możliwą datą startu jest lipiec i niemiecki tor Norisring.
Robert Kubica wielu zaskoczy tym wyznaniem. Nie uwierzysz co powiedział o kartingu
Tak czy inaczej Rast przewiduje spore problemy Kubicy. Zresztą sam Robert wiele razy wspominał o tym, by mnie spodziewać się po nim nie wiadomo czego, a na pewno nie natychmiastowych sukcesów w nowej kategorii. – Na pewno łatwo nie będzie – przyznaje niemiecki mistrz DTM z ubiegłego sezonu i z roku 2017. – Samochód DTM jest wyjątkowy, a szczególnym wyzwaniem jest zrozumienie pracy opon w przekroju całego wyścigu. A ponieważ nie odbyły się testy (marcowe próby zostały odwołane przez pandemię – red.), trudność dla Roberta będzie jeszcze większa.
Czy da się rozegrać sezon Formuły 1 w 2020 r.? Były mistrz świata Nico Rosberg ma pomysł
– Kubica miał na szczęście okazję poćwiczyć zimą – zauważył jednak Rast z pewnym optymizmem. – I jeśli spojrzeć na czasy okrążeń, to był naprawdę mocny, zahaczał o czołówkę. Pozostaje jednak pytanie jak to będzie wyglądać w całym wyścigu. Czy zdoła szybko zrozumieć pracę opon? To inna kwestia. Jestem jednak pewien, że ma papiery na jazdę w czołówce. W Formule 1 był stale z tyłu, bo miał słaby bolid. Nie mam wątpliwości, że wciąż jest świetnym kierowcą wyścigowym, bo w przeszłości pokazał megatalent. Nie zapomniał jak się jeździ.
Przypomnijmy, że Kubica będzie jeździł w serii DTM w prywatnym zespole Orlen Team Art za kierownicą BMW M4 DTM.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj