Zdaniem Mosley'a, dziennikarze nie mają prawa publikować materiałów z prywatnego życia osób publicznych, nie konsultując się wcześniej z nimi. Teraz szef FIA chce, żeby jego opinię podzielił Trybunał.
Reakcja Mosley'a nie dziwi, biorąc pod uwagę, jak wiele stracił jego wizerunek po publikacji w prasie zdjęć a w internecie nagrań, pokazujących seksualną orgię z jego udziałem, w trakcie której stosowano praktyki sadomasochistyczne i odgrywano role nazistów oraz więźniów obozów koncentracyjnych.
Mosley wygrał już proces o pomówienie z brytyjskim tabloidem "News of the World". Gazeta musi zapłacić 60 tys. funtów odszkodowania i 850 tys. funtów kosztów procesu. W lipcu o to samo szef FIA pozwał niemiecki tabloid "Bild", od którego domaga się 1,5 mln euro.