Od początku, czyli od debiutu Kubicy w roku 2006 w zespole BMW Sauber, ci dwaj kierowcy spojrzeli sobie w oczy i...wyraźnie się nie polubili. Różniło ich wszystko
Starszy o 7 lat Heidfeld, mieszka w Szwajcarii, kolekcjonuje nowoczesne obrazy i starsze samochody. Jest średniego wzrostu blondynem o niebieskich oczach, żonatym z dwójką dzieci.Niemcem.
Młodszy Robert zameldowany jest w Krakowie, ale mieszka we Włoszech. W wolnych chwilach gra w pokera albo uprawia bowling. Jest wysokim jak tyczka kawalerem o czarnych włosach i zielonych oczach. Polakiem.
Rywalizacja Nicka z Robertem wynikała również z faktu, że Kubica był nieco faworyzowany przez szefa zespołu BMW Mario Theissena. Heidfeld nigdy tego wyraźnie nie powiedział, ale czuł się odsunięty na drugi plan. To także nie skłaniało obu kolegów z teamu do serdecznych relacji.
Heidfeld ma pretensje, że specjaliści od F1 zapomnieli, iż w roku 2007 był lepszy od Kubicy. Wszyscy pomiętają triumfy Polaka w sezonie 2008. To o nim pisano, na niego liczono, to od niego chciano wywiadów. A przecież Nick w karierze stał na podium 12 razy, a Robert tylko 9. Inna sprawa, że Kubica ma na koncie zwycięstwo, po które Heidfeldowi nie udało się sięgnąć ani razu.
W Abu Dhabi w jednych barwach pojadą po raz ostatni i Nick Heidfeld będzie chciał udowodnić, że to jemu należało się pierwszeństwo, a nie temu Polakowi. Musi go wyprzedzić i ma na to spore szanse. Dysponować będzie prawie nowym silnikiem do swojego BMW. Kubica ma silnik stary, już dwukrotnie używany. Gdyby wstawił do bolidu nowy, to zgodnie z regulaminem F1 zostałby cofnięty na starcie o 10 pozycji.
Jeszcze jeden wyścig, ostatnie starcie formalnych kolegów, którzy tak naprawdę nigdy się nie zaprzyjaźnili. Co sobie udowodnią ?
Ostatnie bitwa cichej wojny
W kończącym sezon Formuły 1 wyścigu GP w Abu Dhabi nie będzie walki o mistrzostwo, bo Jenson Button zdobył je wcześniej. Wielu widzów pasjonować będzie pojedynek o...13 lokatę, jaki stoczą Nick Heidfeld i Robert Kubica.