- Renault zmieniło właścicieli, wcześniej nie było wiadomo, czy w ogóle wystartuje w F1. Obawiałeś się o przyszłość zespołu?
- Wiele rzeczy się zdarzyło podczas przerwy zimowej, było trochę niepewności. Ale tak naprawdę nigdy się nie bałem, że będę musiał szukać nowego teamu.
Patrz też: Rosjanin przywiózł Kubicy kasę
- O co będziecie walczyć?
- Mój cel jest zawsze taki sam: dać z siebie wszystko i wyciągnąć maksimum z samochodu. Dziś trudno powiedzieć, kto będzie na czele. Może ktoś z was wie? Kto powiedział, że Renault nie będzie najszybsze? Wszystko jest możliwe, będziemy mądrzejsi po lutowych testach (1-3 lutego w Walencji, 10-13 i 17-20 lutego w Jerez i 25-28 lutego w Barcelonie - przyp. red.).
- Co sądzisz o swoim nowym partnerze, Witaliju Pietrowie?
- On zajął drugie miejsce w GP2, więc wcale mnie nie dziwi, że trafił do F1. Myślę, że Witalij wykona dobrą robotę. Ja jestem pierwszym Polakiem w F1, on jest pierwszym Rosjaninem. Ale na tym podobieństwa się kończą. Nasza droga do Formuły 1 była zupełnie inna.
Patrz też: Ferrari zaprezentowało bolid (VIDEO!)
- Jesteś pewny, że w długoterminowej perspektywie Renault da ci szansę na walkę o mistrzostwo?
- Mam nadzieję, że da mi taką szansę już wkrótce. Wierzę w ludzi, których mamy w zespole. Oczywiście, rozwój samochodu może zająć trochę czasu, nie wiem ile. Już się nauczyłem, że w F1 niczego nie można być pewnym na 100 procent.
- Czy Renault ma odpowiednią ilość pieniędzy, żeby dogonić czołowe zespoły?
- Pieniądze to nie wszystko. Mamy ich dość, żeby wykonać naszą pracę, mamy odpowiednich ludzi w zespole. Oczywiście większy budżet pomaga w rozwoju bolidu, ale widzieliśmy w ostatnich latach, że nie zawsze wygrywali ci, którzy mieli najwięcej pieniędzy.
- Do F1 wraca Michael Schumacher. Czego się spodziewasz?
- Dobrze, że znów stanie na starcie. Dla kibiców na całym świecie, a zwłaszcza w Niemczech, to będzie wielkie wydarzenie. Ale dla mnie Schumacher będzie po prostu jednym z kierowców, których będę chciał pokonać.
Kubica za Schumacherem
Wczoraj w Walencji odbyły się pierwsze tegoroczne testy w Formule 1.
1. P. De la Rosa, Sauber 59 okr. 1:12.784
2. F. Massa, Ferrari 82 1:12.842
3. M. Schumacher, Mercedes 23 1:13.449
4. N. Rosberg, Mercedes 39 1:13.543
5. G. Paffett, McLaren 70 1:13.846
6. R. Barrichello, Williams 68 1.14.449
7. R. Kubica, Renault 50 1:15.298
8. S. Buemi, Toro Rosso 10 1:19.279