Kubica: Pieniądze to nie wszystko

2010-02-02 3:15

W niedzielę zespół Renault zaprezentował swój nowy bolid i kierowców: Roberta Kubicę (25 l.) i Rosjanina Witalija Pietrowa (26 l.). Wczoraj w Walencji R30 po raz pierwszy wyjechał na tor. Polski kierowca mówi wprost: jego celem w sezonie 2010 jest walka o najwyższe miejsca, mimo że inne zespoły mają większe budżety.

- Renault zmieniło właścicieli, wcześniej nie było wiadomo, czy w ogóle wystartuje w F1. Obawiałeś się o przyszłość zespołu?

- Wiele rzeczy się zdarzyło podczas przerwy zimowej, było trochę niepewności. Ale tak naprawdę nigdy się nie bałem, że będę musiał szukać nowego teamu.

Patrz też: Rosjanin przywiózł Kubicy kasę

- O co będziecie walczyć?

- Mój cel jest zawsze taki sam: dać z siebie wszystko i wyciągnąć maksimum z samochodu. Dziś trudno powiedzieć, kto będzie na czele. Może ktoś z was wie? Kto powiedział, że Renault nie będzie najszybsze? Wszystko jest możliwe, będziemy mądrzejsi po lutowych testach (1-3 lutego w Walencji, 10-13 i 17-20 lutego w Jerez i 25-28 lutego w Barcelonie - przyp. red.).

- Co sądzisz o swoim nowym partnerze, Witaliju Pietrowie?

- On zajął drugie miejsce w GP2, więc wcale mnie nie dziwi, że trafił do F1. Myślę, że Witalij wykona dobrą robotę. Ja jestem pierwszym Polakiem w F1, on jest pierwszym Rosjaninem. Ale na tym podobieństwa się kończą. Nasza droga do Formuły 1 była zupełnie inna.

Patrz też: Ferrari zaprezentowało bolid (VIDEO!)

- Jesteś pewny, że w długoterminowej perspektywie Renault da ci szansę na walkę o mistrzostwo?

- Mam nadzieję, że da mi taką szansę już wkrótce. Wierzę w ludzi, których mamy w zespole. Oczywiście, rozwój samochodu może zająć trochę czasu, nie wiem ile. Już się nauczyłem, że w F1 niczego nie można być pewnym na 100 procent.


- Czy Renault ma odpowiednią ilość pieniędzy, żeby dogonić czołowe zespoły?

- Pieniądze to nie wszystko. Mamy ich dość, żeby wykonać naszą pracę, mamy odpowiednich ludzi w zespole. Oczywiście większy budżet pomaga w rozwoju bolidu, ale widzieliśmy w ostatnich latach, że nie zawsze wygrywali ci, którzy mieli najwięcej pieniędzy.

- Do F1 wraca Michael Schumacher. Czego się spodziewasz?

- Dobrze, że znów stanie na starcie. Dla kibiców na całym świecie, a zwłaszcza w Niemczech, to będzie wielkie wydarzenie. Ale dla mnie Schumacher będzie po prostu jednym z kierowców, których będę chciał pokonać.

Kubica za Schumacherem

Wczoraj w Walencji odbyły się pierwsze tegoroczne testy w Formule 1.

1. P. De la Rosa, Sauber 59 okr. 1:12.784

2. F. Massa, Ferrari 82 1:12.842

3. M. Schumacher, Mercedes 23 1:13.449

4. N. Rosberg, Mercedes 39 1:13.543

5. G. Paffett, McLaren 70 1:13.846

6. R. Barrichello, Williams 68 1.14.449

7. R. Kubica, Renault 50 1:15.298

8. S. Buemi, Toro Rosso 10 1:19.279

Najnowsze