Robert Kubica: Chodzę już bez kul

2011-07-15 4:30

Od koszmarnego wypadku na trasie rajdu Rondo di Andora minęło prawie pół roku. Robert Kubica (27 l.) przechodzi we Włoszech rehabilitację i szykuje się do powrotu. Polski gwiazdor Formuły 1 poprosił kibiców z całego świata o przysyłanie pytań i odpowiedział na kilkanaście z nich na oficjalnej stronie zespołu Lotus Renault GP.

- Jak czujesz się pod względem fizycznym i psychicznym?

Robert Kubica: - Psychicznie nie ma żadnego problemu. Fizycznie jestem nadal trochę słaby, ale mój ogólny stan jest dość dobry. Moja waga powróciła teraz do normalnego poziomu i od kilku tygodni jestem w stanie chodzić bez pomocy. Ogólnie rzecz biorąc, czuję się dosyć dobrze.

- Czy uważasz, że ten wypadek zmienił coś w twoim umyśle kierowcy wyścigowego?

- Nie sądzę. Nie pamiętam nic z wypadku i jestem tylko świadomy jego konsekwencji. Więc dla mnie jest tak, jakby nigdy się nie wydarzył...

- Czy po wypadku będziesz jeszcze lepszym kierowcą?

- Miejmy taką nadzieję! Ale tak naprawdę nie wiem, dlaczego miałoby tak być, ponieważ sądzę, że powrócę dokładnie taki, jaki byłem.

Przeczytaj koniecznie: Żużel, DPŚ. Polacy zleją rywali i zarobią 800 tysięcy złotych

- Jak przebiega twoja rehabilitacja?

- Tak jak powiedziałem wcześniej, jestem zadowolony z tego, jak wygląda jej przebieg. Postępy idą w parze z oczekiwaniami i na szczęście nie ma komplikacji, które mogłyby wpłynąć na czas powrotu do zdrowia. Jest wciąż zbyt wcześnie, aby mieć jasny obraz harmonogramu mojego powrotu, ale ważny jest ostateczny rezultat, a nie pośpiech.

- Co robisz, aby utrzymać wysoką sprawność umysłu, instynkty kierowcy wyścigowego, w sytuacji, w której nie możesz korzystać z symulatora?

- Nigdy nie zapomina się, jak jeździć rowerem. Nie ma nic, czego potrzebowałbym w tym względzie, jak zawsze dobrze bawię się, grając w gry wideo i to tyle.

- Czy będziesz znów gotowy, aby zamieszać w stawce w przyszłym roku i powalczyć o mistrzostwo?

- Tak, jeśli chodzi o pierwsze pytanie. Natomiast co do drugiego, to będziemy musieli poczekać do pierwszego testu w 2012 roku!

- Do jakiego zespołu powrócisz w przyszłym roku?

- Jestem kierowcą Lotus Renault GP. Oczywiście brakuje mi tego, że nie jestem w stanie jeździć w tym sezonie, ale sądzę, że mam jeszcze do dokończenia robotę w Enstone.

- Kiedy udzielisz znów telewizyjnego wywiadu?

- Jeszcze nie wiem - tak szybko, jak będę miał czas na zajęcia z mediami. Teraz muszę skoncentrować się na rehabilitacji i programie treningowym.

- Czy uważasz, że wprowadzenie systemu DRS było dobrym pomysłem?

- Tak, na torze jest więcej akcji, a reguła jednej sekundy różnicy stwarza więcej wyzwań dla kierowców.

- Co sądzisz o osiągach zespołu Renault w tym roku?

- Są dosyć dobre, chociaż trochę spadają, szczególnie podczas sesji kwalifikacyjnych. Wiem, że jest kilka dobrych usprawnień na nadchodzące wyścigi, a to powinno pomóc nam odzyskać pozycję z początku sezonu. Poza tym na Silverstone kwestia "nadmuchu spalin" źle wpłynęła na naszą konkurencyjność.

- Co będzie pierwszą rzeczą, jaką zrobisz po powrocie do ścigania?

- Zrelaksuję się przez chwilę z moimi inżynierami wyścigowymi w pomieszczeniu konferencyjnym, a następnie rozpocznę pracę.

Najnowsze