- Jak czujesz się pod względem fizycznym i psychicznym?
Robert Kubica: - Psychicznie nie ma żadnego problemu. Fizycznie jestem nadal trochę słaby, ale mój ogólny stan jest dość dobry. Moja waga powróciła teraz do normalnego poziomu i od kilku tygodni jestem w stanie chodzić bez pomocy. Ogólnie rzecz biorąc, czuję się dosyć dobrze.
- Czy uważasz, że ten wypadek zmienił coś w twoim umyśle kierowcy wyścigowego?
- Nie sądzę. Nie pamiętam nic z wypadku i jestem tylko świadomy jego konsekwencji. Więc dla mnie jest tak, jakby nigdy się nie wydarzył...
- Czy po wypadku będziesz jeszcze lepszym kierowcą?
- Miejmy taką nadzieję! Ale tak naprawdę nie wiem, dlaczego miałoby tak być, ponieważ sądzę, że powrócę dokładnie taki, jaki byłem.
Przeczytaj koniecznie: Żużel, DPŚ. Polacy zleją rywali i zarobią 800 tysięcy złotych
- Jak przebiega twoja rehabilitacja?
- Tak jak powiedziałem wcześniej, jestem zadowolony z tego, jak wygląda jej przebieg. Postępy idą w parze z oczekiwaniami i na szczęście nie ma komplikacji, które mogłyby wpłynąć na czas powrotu do zdrowia. Jest wciąż zbyt wcześnie, aby mieć jasny obraz harmonogramu mojego powrotu, ale ważny jest ostateczny rezultat, a nie pośpiech.
- Co robisz, aby utrzymać wysoką sprawność umysłu, instynkty kierowcy wyścigowego, w sytuacji, w której nie możesz korzystać z symulatora?
- Nigdy nie zapomina się, jak jeździć rowerem. Nie ma nic, czego potrzebowałbym w tym względzie, jak zawsze dobrze bawię się, grając w gry wideo i to tyle.
- Czy będziesz znów gotowy, aby zamieszać w stawce w przyszłym roku i powalczyć o mistrzostwo?
- Tak, jeśli chodzi o pierwsze pytanie. Natomiast co do drugiego, to będziemy musieli poczekać do pierwszego testu w 2012 roku!
- Do jakiego zespołu powrócisz w przyszłym roku?
- Jestem kierowcą Lotus Renault GP. Oczywiście brakuje mi tego, że nie jestem w stanie jeździć w tym sezonie, ale sądzę, że mam jeszcze do dokończenia robotę w Enstone.
- Kiedy udzielisz znów telewizyjnego wywiadu?
- Jeszcze nie wiem - tak szybko, jak będę miał czas na zajęcia z mediami. Teraz muszę skoncentrować się na rehabilitacji i programie treningowym.
- Czy uważasz, że wprowadzenie systemu DRS było dobrym pomysłem?
- Tak, na torze jest więcej akcji, a reguła jednej sekundy różnicy stwarza więcej wyzwań dla kierowców.
- Co sądzisz o osiągach zespołu Renault w tym roku?
- Są dosyć dobre, chociaż trochę spadają, szczególnie podczas sesji kwalifikacyjnych. Wiem, że jest kilka dobrych usprawnień na nadchodzące wyścigi, a to powinno pomóc nam odzyskać pozycję z początku sezonu. Poza tym na Silverstone kwestia "nadmuchu spalin" źle wpłynęła na naszą konkurencyjność.
- Co będzie pierwszą rzeczą, jaką zrobisz po powrocie do ścigania?
- Zrelaksuję się przez chwilę z moimi inżynierami wyścigowymi w pomieszczeniu konferencyjnym, a następnie rozpocznę pracę.