Sporty motorowe to dla Roberta Kubicy całe życie. Polak zawsze miał słabość do samochodów rajdowych. Swoją pasję realizował nawet wtedy, gdy był kierowcą F1. Jego hobby zaprowadziło go niestety do dużego nieszczęścia, jakim był wypadek podczas Ronde di Andora. Kubica postawił jednak na swoim i wrócił do najbardziej prestiżowej serii wyścigowej.
Na swoje starty musi poczekać, bo na razie będzie kierowcą testowym. Jak donosi portal motorsport.com, Polak ma jednak plan na najbliższe miesiące i nie jest on wcale związany z bolidem. Krakowianin od poniedziałku będzie testował prototyp LMP1 brytyjskiego zespołu Manot. Testy odbędą się na torze Aragon w Hiszpanii.
Jeśli Kubica wypadnie dobrze, będzie ścigał się w prestiżowym WEC. To seria wyścigów długodystansowych, której zwieńczeniem jest legendarny wyścig Le Mans 24, podczas którego kierowcy, jak sama nazwa wskazuje, ścigają się przez całą dobę. Kalendarz WEC nie koliduje z wyścigami Grand Prix Formuły 1, dzięki czemu Kubica, nie zaniecha swoich obowiązków. Wcześniej, na starty w tej serii, zdecydował się Fernando Alonso.
Zobacz również: Formuła 1: Robert Kubica pojedzie co najmniej trzy razy