Ostatnie miesiące są dla Roberta Kubicy przełomowe. Latem 2017 roku pierwszy raz od dramatycznego wypadku w 2011 roku zasiadł za kierownicą bolidu i brał udział w testach. Jesienią wydawało się, że jest najpoważniejszym kandydatem, do zatrudnienia w Williamsie, ale ostatecznie został tylko kierowcą testowym. W brytyjskim teamie odgrywa jednak bardzo ważną rolę i już podczas Grand Prix Hiszpanii przekonamy się o tym po raz kolejny.
Polak po raz pierwszy od niespełna ośmiu lat pojedzie bowiem w oficjalnej sesji Formuły 1. Nie będzie to wyścig, ani nawet kwalifikacje, ale trening na Circuit de Barcelona-Catalunya. Kibice już nie mogą się doczekać, by zobaczyć 33-latka w rywalizacji z najlepszymi zawodnikami F1, ale on sam tonuje nastroje i twierdzi, że wynik wcale nie będzie najważniejszy. - Nie płacą mi za to, żeby jechać o 0,3 czy 0,5 sekundy szybciej na okrążeniu, tylko żebym wykorzystywał moją wiedzę, doświadczenie i opisał swoje odczucia w kokpicie - powiedział Kubica w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Zadanie będzie supertrudne, nie siedziałem w kokpicie od dwóch miesięcy, a przez ten czas samochód trochę się zmienił. Większość ludzi będzie oczekiwać nie wiadomo czego, a ja tam muszę po prostu pracować. To będzie ważne, ale dużo ważniejsze będą testy po Barcelonie, gdzie w środę spędzę za kierownicą cały dzień. Mamy poważny plan i chcemy lepiej poznać nasze – niestety – słabe strony - dodał Polak. Przypomnijmy, że już w przyszłym tygodniu na tym samym torze weźmie udział we wspomnianych testach, kiedy to będzie sprawdzał bolid FW41.
Krakowianin opowiedział też o swoich odczuciach, jakie towarzyszyły jego powrotowi do F1. I czy poczuł rozczarowanie, gdy okazało się, że będzie "tylko" testowym kierowcą Williamsa - Marzyć można o wielu rzeczach, ale rzeczywistość jest taka, że wróciłem w innej roli. Daje mi to pewne możliwości, jeżeli chodzi o jazdę, ponieważ w tym sezonie parę razy zasiądę za kierownicą. (...) Powoli budowałem swoją świadomość i pewność tego, że jestem w stanie osiągnąć zamierzony cel. Z drugiej strony sto razy fajniej byłoby startować, ale patrząc na to, gdzie byłem 12 miesięcy temu, obecną sytuację uważałbym bardziej za pozytywny, a nie negatywny zbieg wydarzeń. Mam za sobą długą drogę, którą pokonałem przez ostatnie dwa lata, żeby uzyskać możliwość testowania w Formule 1. Tak naprawdę najważniejszą informacją z ubiegłego roku były moje pozytywne odczucia, to jak się czułem za kierownicą - stwierdził.
Trening przed GP Hiszpanii, w którym pojedzie Robert Kubica, już w piątek od godz. 11:00. Sport.se.pl zaprasza na relację na żywo!
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin