Kiedy ekipa Witalija Pietrowa dotarła do premiera Władimira Putina i przekonała go, że ewentualny sukces rosyjskiego kierowcy byłby PR-owym sukcesem, premier dyskretnie wydał dyspozycje. W ich efekcie Lada International Ltd. zdeklarowała wsparcie dla Renault roczną dotacją 5 mln euro.
Tak naprawdę jednak rachunek zapłaciła firma Rostiechnologie, której specjalnością jest...przemysł zbrojeniowy, a na czele której stoi stary kompan Putina z KGB Siergiej Czermiezow.
Przeczytaj koniecznie: Pierwszy start Kubicy w tym sezonie
W Renault nie patrzą na pochodzenie pieniędzy. Rosyjskie euro idą na udoskonalenie bolidów i Pietrowa i Kubicy.
Formuła 1: Rosyjskie zbrojenia finansują Kubicę
2010-03-15
17:35
Na trop tego zadziwiającego powiązania wpadli dziennikarze "Kommiersanta". Sprawdzili oni kto naprawdę sponsoruje team Renault.