Kubica jest pasażerem

i

Autor: MATERIAŁY PRASOWE WILLIAMS RACING Robert Kubica w boksie Williamsa

Williams zabierze ludzi rywalom, żeby zbudowali Kubicy lepszy bolid?

2019-07-05 7:33

Williams nie ma w tym sezonie szans na walkę z innymi zespołami w kolejnych wyścigach Grand Prix Formuły 1. Problemy na torze przekładają się również na pracowników stajni. Niedawno oficjalnie z ekipą pożegnał się dyrektor techniczny Paddy Lowe, który w ostatnich tygodniach przebywał na urlopie. Szybko wystartowała karuzela z nazwiskami potencjalnych następców brytyjskiego inżyniera. Czy Williams zdecyduje się podebrać człowieka rywalom, a Robert Kubica dzięki temu zacznie osiągać lepsze rezultaty?

Mimo fatalnych wyników Robert Kubica i George Russell mogą spać spokojnie. Przynajmniej na razie. W tym sezonie ich pozycja w stajni z Grove wydaje się niezagrożona. Tym bardziej, że sporą część winy za rezultaty kierowców ponoszą ludzie, którzy projektowali tegoroczny model bolidu. Właśnie wśród inżynierów Williamsa zaczęły się przetasowania. Dyrektor techniczny Paddy Lowe od marca przebywał na urlopie aż wreszcie przed kilkoma dniami poinformował, że nie wróci już do pracy i rozstał się z najsłabszym w tym sezonie teamem Formuły 1.

Zgodnie z przewidywaniami ruszyła karuzela nazwisk, które mogłyby zastąpić brytyjskiego inżyniera. Zdaniem Joe Sawarda z "Motorsport Week" ciekawym manewrem mogłoby się okazać zatrudnienie Pata Fry'a. Do niedawna pracował on w McLarenie. - To może być oczywiście zbieg okoliczności, że Pat Fry zdecydował się akurat teraz odejść z McLarena, ale to byłby właściwy człowiek na to stanowisko, który mógłby posklejać porozrzucane kawałki i zmusiłby zespół do pójścia we właściwym kierunku - skomentował specjalista w dziedzinie F1. - Można spekulować, kto to będzie, ale wybór jest w tym momencie dość mocno ograniczony. Oczywiście, zawsze można podjąć ryzyko i znaleźć kogoś poza Formułą 1, ale w obecnej sytuacji Williamsa to nie byłby zbyt mądry ruch. Można się więc spodziewać, że zespół sięgnie po kogoś, kto świetnie zna się na tej robocie - dodał po chwili, sugerując, że Williams będzie musiał podebrać człowieka konkurencji.

W kontekście pracy w Williamsie Pat Fry ma jedną sporą wadę. Po zatrudnieniu w stajni z Woking musi odbyć przymusowy półroczny urlop, co oznacza, że jego obowiązki związane z budową pojazdu na przyszły sezon byłyby bardzo ograniczone. - W tej sytuacji, nie trudno sobie wyobrazić, że skierują swoją uwagę na kogoś takiego, jak Eric Boullier czy Jost Capito, którzy mieli ostatnio trudne okresy w McLarenie. Dobrym rozwiązaniem byłby też Otmar Szafnauer z Racing Point, ale on jest mocno związany ze stajnią z Silverstone - skomentował Saward.

Najnowsze