Andrzej Gołota na wsparcie swojej żony mógł liczyć przez całą sportową karierę. Choć Mariola Gołota wiele razy musiała przez to obserwować, jak jej wybranek serca zbiera potężne ciosy, to nigdy go nie opuszczała i dawała wyraz swojemu oddaniu i miłości. Nie zmieniło się to także po zakończeniu sportowej kariery przez "Andrew". Były pięściarz i jego wybranka serca na stałe osiedli w Stanach Zjednoczonych i tylko okazyjnie pojawiają się w ojczyźnie. Za Wielką Wodą urozmaicają sobie czas jak mogą i mimo upływu lat wciąż wyglądają na szczęśliwych niczym nastolatkowie. Gdyby nie kilka siwych włosów, to można byłoby nawet odnieść wrażenie, że Andrzej Gołota po prostu się nie starzeje. Nowe zdjęcie małżeństwa tylko to potwierdza.
Marcin Najman odgryzł się Pudzianowskiemu. Dolał oliwy do ognia, wytknął mu upływ lat
Nowe zdjęcie Andrzeja Gołoty z żoną Mariolą
Mariola Gołota jest dość aktywna na Instagramie. Regularnie publikuje na portalu społecznościowym nowinki z życia prywatnego i zdradza, jak wygląda codzienność męża na sportowej emeryturze. Tym razem małżeństwo gościło na specjalnej kolacji IBF, gdzie oboje bawili się wybornie. Świadczą o tym szerokie uśmiechy pary, które pojawiły się na zdjęciu.
Andrzej Gołota wciąż świetnie wygląda
Nie ulega wątpliwości, że nawet w wieku 55 lat Andrzej Gołota wygląda tak, jakby mógł za chwilę wejść do ringu. Na to się oczywiście nie zanosi, ale forma wciąż jest znakomita. Oddani są mu wciąż fani, którzy ochoczo komentowali zdjęcia na Instagramie. "Nasza legenda! Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane spotkać Pana Andrzeja" - napisał jeden z nich. "To był jeden i jedyny Kot!" - dodał kolejny, twierdząc, że późniejsi czołowi pięściarze z Polski nie dorastali "Andrew" do pięt.