Adam Kownacki pewny siebie: Będę pierwszym polskim mistrzem w wadze ciężkiej

2018-01-06 14:00

Adam Kownacki już 20 stycznia stoczy swoją kolejną zawodową walkę. Tym razem jego rywalem będzie Iago Kiladze. "Baby Face", który na zawodowych ringach stoczył szesnaście walk i wszystkie wygrał (trzynaście przed czasem), zrobi wszystko, by znowu zwyciężyć. Na przyszłość ma jeszcze większe plany. - Chcę zostać mistrzem świata - zapowiedział z wielką pewnością siebie.

Adam Kownacki prawie pół roku temu dość łatwo pokonał Artura Szpilkę. Walka z pięściarzem z Wieliczki, który niedługo spróbuje swoich sił w MMA, dała "Baby Face'owi" spory rozgłos w ojczyźnie. Od starcia ze "Szpilą" 28-latek z Łomży trenował między innymi z Tomaszem Adamkiem przed starciem "Górala" w Częstochowie. Sam swój pojedynek stoczy 20 stycznia w Barclays Center na Brooklynie. Przeciwnikiem Adama Kownackiego będzie Gruzin Iago Kiladze.

Najbliższa walka stanowi jedno z największych wyzwań w karierze polskiego pięściarza. - Jeśli będę bił się tylko dwa razy w roku, to spowolni rozwój mojej kariery. Chcę walczyć często, sprawdzać się z wymagającymi rywalami, takimi ja Kiladze - powiedział 28-latek, cytowany przez serwis polsatsport.pl.

Walka z Gruzinem ma być kolejny krokiem do głównego celu Kownackiego. - Mam misję, chcę zostać pierwszym polskim, polsko-amerykańskim mistrzem świata wagi ciężkiej. Nikt mnie nie powstrzyma! Myślę, że już udowodniłem, że mogę błyszczeć także na wyższym poziomie. Wilder na znokautowanie Szpilki potrzebował dziesięciu rund, mi wystarczyły cztery. To było duże zwycięstwo. 20 stycznia pokażę, że nadal się rozwijam - zapowiedział.

Zobacz także: VIDEOBLOGI SE. Andrzej Kostyra: Straciłem sympatię do Szpilki. Niech już idzie do KSW

Najnowsze