Wydanie biografii Artura Szpilki "Zawsze ten sam" sprawiło, że fani byłego pięściarza i boku mogli dowiedzieć się zdecydowanie więcej o "Szpili" i nie tylko poznać jego poglądy na dane tematy, jak chociażby społeczność LGBT+, ale także dowiedzieć się szokujących i nieznanych faktów z jego życia. Jednym z chwytających za serce jest opowieść o tym, jak ten walczył z bezdomnymi o jedzenie. Drugie - bardziej szokujące, opowiada o jego erotycznej relacji z jedną z nauczycielek, z którą miał kontakt w szkole średniej.
"Ze szkoły Artur najlepiej wspomina nauczycielki. Nie licząc podstawówki, był przez nie lubiany. A w technikum jedna pani polubiła go tak bardzo, że wdali się w romans. Kobieta zadzwoniła do niego, gdy był na obozie." - czytamy w opisie tej relacji.
– Artur, czy mógłbyś kiedyś przyjść do mnie do klasy i pogadać z dzieciakami? Ty już jesteś sportowcem. Może dzięki tobie złapaliby zajawkę na trening.
– A co pani mogłaby mi dać w zamian? – wypalił Szpilka, ku uciesze przysłuchujących się rozmowie kolegów: Michała Starbały i „Główki”.
– Ja bym cię jeszcze mogła wiele nauczyć... – odparła zalotnie.
– Czego by mnie pani mogła nauczyć? – zapytał głupawo Artur, kontynuując flirt.
– Jak jesteś taki mądry, to przyjadę do ciebie do Wisły.
"Rzeczywiście przyjechała. Artur uprawiał z nią se*s szesnaście razy. Grzmocił ją na obozie i gdy odwoziła go do domu – dwa, trzy razy zatrzymywali się po drodze. Wyzwolona nauczycielka spełniła więcej jego erotycznych fantazji. Artur w młodości śnił o se*sie w pokoju nauczycielskim. Miał to na jawie – nauczycielka zamknęła drzwi, popchnęła Szpilkę i zrobiła mu tam las*ę. W szkole reagowali na siebie neutralnie. Artur nie potrafił jednak trzymać języka za zębami zbyt długo."
Jak wynika z przytoczonego fragmentu książki tworzonej przez Artura Szpilkę i Huberta Kęskę "Zawsze ten sam", nauczycielka upatrzyła sobie nie tylko młodego pięściarza z Wieliczki, o czym "Szpila" brutalnie przekonał się podczas jednej z rozmów z kolegami.
"Gdy siedzieli z chłopakami na piwku i wskoczył temat d*p, tylko czekał na odpowiedni moment. Młodzi faceci gadali o tym, który którą bzykał. Artur nic nie mówił, nie mógł doczekać się, aż wyciągnie asa z rękawa. Przechwalają się, ściemniają. Nagle cisza."
- „Panowie, co wy ruchaliście... Ja nauczycielkę ruch**em”.
- Tak?
"Dla uwiarygodnienia Artek pochwalił się, którą. Patrzy po kolegach. Jeden podniósł rękę. Drugi też. „Ja też ją bzykałem”. „I ja też”. Okazało się, że pani profesor wzięła kolegę boksera na wakacje do Egiptu. „No to ładnie...” – pomyślał zmieszany Szpilka."