O tej walce mówi teraz cały świat, ale bynajmniej nie z powodu poziomu sportowego. W paryskiej hali Bercy odbywała się gala kickboxingu Glory 42, a w jednym z pojedynków mierzyli się Murthel Groenhart i Harut Grigorian. W trakcie drugiej rundy doszło do kuriozalnej sytuacji.
Na blisko trzy minuty przed zakończeniem starcia holenderski zawodnik uderzył swojego rywala kolanem. Ten z niewiadomych przyczyn odwrócił się do przeciwnika, ale sędzia nie przerwał walki. Groenhart to bezlitośnie wykorzystał posyłając na szczękę Grigoriana potężny sierpowy. Niespodziewający się niczego zawodnik padł jak rażony piorunem, a arbiter od razu ogłosił nokaut i triumf pierwszego z kickbokserów.
Zachowanie Holendera nie spodobało się chyba jednak niektórym z kibiców. W pewnym momencie na ring wpadło dwóch niezidentyfikowanych fanów, którzy zaatakowali czarnoskórego zawodnika! Ten został pobity i najwyraźniej mocno ucierpiał. - Jacyś goście mnie złapali i zaczęli bić. Ich ciosy trafiły w brodę i zęby. Myślę, że mam złamaną szczękę. Boli - powiedział kilka chwil po tym zdarzeniu Groenhart.
Oświadczenie w całej sprawie wydała też organizująca galę federacja GLORY - Jesteśmy zszokowani i przerażeni zachowaniem tych dwóch jednostek. Śledztwo, które ma na celu zidentyfikowanie napastników, jest w toku. GLORY traktuje kwestię bezpieczeństwa swoich sportowców bardzo poważnie. Zamierzamy wytoczyć proces tym ludziom. W poniedziałek nasz przedstawiciel we Francji oficjalnie złoży skargę do prokuratury w Paryżu - czytamy w komunikacie.
Murthel Groenhart KO's Harut Grigorian and then gets assaulted in the ring. Protect yourself at all times. Chaos. #GLORY42 pic.twitter.com/LraVpsL8HL
— caposa (@Grabaka_Hitman) 10 czerwca 2017
Murthel Groenhart wins kickboxing fight- two fans jump the ring. Flying punch. Photographer. pic.twitter.com/zoCflQAXkO
— Thomas Niblock BBC (@thomasniblock) 11 czerwca 2017