- To duży gość z bardzo dobrym rekordem, w 16 walkach przegrał tylko 2 razy. Ale to nie ma znaczenia. Jestem w takim gazie, że mogę zlać każdego. Tego Corbina też zjem, a potem wypluję tylko jego buty - śmieje się "Cygan". - To twardy rywal, więc będzie superwalka, z fajerwerkami i wybuchami!
Patrz też: Albert "Smok" Sosnowski znów zostanie mistrzem Europy?
Dawid Kostecki chce się w sobotę zrehabilitować, bo z poprzedniej walki (w kwietniu wypunktował Giuliana Ilie) był bardzo niezadowolony.
- Wtedy moje myśli krążyły tylko wokół procesu sądowego, w ogóle nie skupiałem się na treningach ani później na walce. Teraz będzie zupełnie inaczej - zapewnia "Cygan", oskarżany o kierowanie grupą, która czerpała zyski z prostytucji. - Sprawa już się zaczęła, sporo czasu spędzam w sądzie. Ale jestem absolutnie pewny, że zostanę uniewinniony. W Stanach Zjednoczonych taka sprawa wcale by się nie znalazła w sądzie, bo nie ma na mnie absolutnie żadnych dowodów. Będę bronił dobrego imienia swojego i rodziny, nie dam się wrobić!
"Cygan" jest gotowy nie tylko do walki w sądzie.
- Czuję, że jestem naprawdę blisko pojedynku o mistrzostwo świata. W rankingu prestiżowej federacji WBC zajmuję trzecie miejsce, WBA umieściła mnie na piątej pozycji, a IBF na ósmej - mówi Kostecki. - Jeśli teraz czegoś nie spieprzę, wkrótce na pewno stanę do walki o tytuł. I wiecie co? Mistrza też zjem i wypluję buty!
Przeczytaj koniecznie: Boks. Briggs ma połamaną twarz po walce z Kliczką
Na gali w hotelu Hilton swoje walki stoczą także Łukasz Janik, Sławomir Ziemlewicz, Maciej Myszkiń oraz Krzysztof Zimnoch.
Nie przegap! Gala w Hiltonie sobota 20.00, Polsat Sport