Wszystko zaczęło się od pięciosekundowego filmiku, jaki Tyson umieścił w mediach społecznościowych na początku maja. Następnego dnia swój powrót do ringu zapowiedział Evander Holyfield i kibice na całym świecie rozpoczęli dywagacje na temat trzeciej walki Tysona z Holyfieldem.
Tyson znów odgryzie kawałek ucha Holyfieldowi? Sensacyjna walka coraz bliżej
W międzyczasie „Żelazny Mike” mógł przebierać w ofertach. Za walkę 54-latka skłonni byli zapłacić w Australii i na Białorusi, a szef federacji BKFC, zajmującą się organizacją walk na gołe pięści, publicznie oferował Tysonowi 20 mln dolarów za walkę na jego gali.
Tyson chce zostać królem marihuany. Wybuduje KONOPNE IMPERIUM [ZDJĘCIA]
Teraz, pewny walki z Tysonem jest Shannon Briggs, który ogłosił te rewelacje na Instagramie: - Właśnie rozmawiałem z Mikiem. Razem sprawimy, że to się wydarzy. To już oficjalne, zobaczycie, że to się wydarzy. Damy przemówić naszym pięściom. Kasa już jest. To będzie zabawa, ale wiecie, to jest Mike Tyson. On ma naturalny mocny cios i może nawet złamać mi żebra – zapewniał Briggs, który dodał, że pojedynek ma być pokazowy, a dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne. Więcej szczegółów jednak nie zdradził.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj