Tyson Fury

i

Autor: fot. AP Photo Tyson Fury 23 kwietnia zmierzy się z Dillianem Whyte'em

Fury rozpoczął sparingi, promotor rywala straszy go nokautem! "Pójdzie spać w 11. rundzie!"

2022-03-22 11:39

Za miesiąc na stadionie Wembley dojdzie do wyczekiwanego na Wyspach pojedynku Tysona Fury'ego z Dillianem Whyte'em. Stawką pojedynku będzie należący do "Króla Cyganów" pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej. Fury rozpoczął już sparingi przed starciem z rodakiem, a jednym z jego pierwszych rywali na obozie jest Martin Bakole.

Dla Fury'ego walka z Whyte'em będzie obowiązkową obroną i zgodnie z regulaminem w przypadku porażki obrońca tytułu nie dostanie okazji do rewanżu. Fury nie ma jednak jakichkolwiek złudzeń, że to on będzie górą na wypełnionym do ostatniego miejsca Wembley. Pojedynek z trybun obejrzy około 100 tysięcy kibiców.

Patriota z krwi i kości! Ukraiński mistrz boksu zostaje na froncie, walka o pasy poczeka

Fury rozpoczął już sparingi, a jednym z pierwszych, który wyszedł z "Królem Cyganów" do ringu, jest Martin Bakole. Wkrótce na obóz do Fury'ego dołączy także niepokonany na zawodowym ringu Jared Anderson.

- Zawsze sparowałem z kozakami i przed walką z Whyte'em nie może być inaczej. Whyte już się mnie wystraszył, nie przyjechał na pierwszą konferencję prasową, ale mam nadzieję, że 23 kwietnia pojawi się w ringu - skomentował Fury w swoim stylu.

Whyte unika medialnych spotkań z Furym, ale jego promotor Eddie Hearn jak zwykle jest aktywny.

- Według mnie Fury nie ma na tyle siły, by znokautować Whyte'a. Myślę, że zdecydują się wymienić lewe sierpowe i to Fury padnie na deski. Pójdzie spać w 11. rundzie - przyznał Hearn.

Kiedy zobaczyliśmy, w jakich warunkach mieszka Andrzej Gołota, opadła nam szczęka. Bogactwo wylewa się ze zdjęć, nie uwierzycie

Fury tego typu wypowiedziami się jednak nie przejmuje. Na sali treningowej jak zwykle wylewa hektolitry potu i już myśli... o zakończeniu kariery. Nie wszyscy wierzą w jego słowa, choć sam zainteresowany zapewnia, że tym razem zdania nie zmieni. Ma już nawet kilka planów na życie na sportowej emeryturze. Jednym z nich są... konie.

- Byłem w przeszłości na kilku gonitwach i muszę przyznać, że się wkręciłem. To bardzo emocjonujący sport, zwłaszcza, gdy siedzi się na trybunach i obserwuje zmagania na żywo. Coś z pieniędzmi trzeba przecież robić (śmiech). Na razie tylko obstawiam te gonitwy i zazwyczaj przegrywam (śmiech), ale może niedługo zainwestuje w kilka koni i to one będą zarabiać dla mnie - przyznał w jednym z wywiadów.

Znamy całą kartę walk gali KnockOut Boxing Night 20! Pobiją się w... operze

Sonda
Kto wygra walkę Fury - Whyte?
SALETA O KLĘSCE KOWNACKIEGO I WALCE FURY - WILDER | Andrzej Kostyra
Najnowsze