Kamil Łaszczyk

i

Autor: Instagram/kamil.laszczyk Kamil Łaszczyk

Okropne przeżycia

Katastrofa polskiego pięściarza. Kamil Łaszczyk przeżywa prawdziwy dramat. Mógł być sparaliżowany

2023-07-04 10:06

Kamil Łaszczyk po blisko rocznej przerwie miał wrócić do ringu i wystąpić na najbliższej gali MB Promotions, gdzie miał się bić w walce wieczoru. Niestety poważne kłopoty zdrowotne sprawiły, że niepokonany na zawodowych ringach pięściarz w ostatniej chwili wypadł z karty walk. W rozmowie z "Super Expressem" wyznał, jak poważny był jego stan i że prawdziwa katastrofa była bardzo blisko.

"Super Express": - Miałeś walczyć w walce wieczoru w rodzinnym Wrocławiu, ale wiemy, że tak się nie stanie...

Kamil Łaszczyk: - Byłem na masażu. Pani weszła mi kolanami na pośladki i nie ukrywam, że aż mi nogę wyprostowało. Wydawało mi się, że tak ma być. Byłem tam niejednokrotnie i zawsze byłem zadowolony. Wygląda na to, że jednak popsuła mi kręg. W tym miejscu mają się zbierać płyny, które wypływają z głowy. Nie ukrywam, że jestem nieco tym załamany.

- Co robiłeś po tym zdarzeniu?

- Trenowałem. Co prawda z bólem głowy, ale trenowałem. Ciężko było mi sparować i robić walkę z cieniem. Gdy tylko mocniej ruszałem głową, czułem duży ból. Postanowiłem trochę odpocząć. Po przerwie postanowiłem posparować i robiłem wszystko, aby nie dostać żadnego mocnego ciosu w głowę. To się udawało, ale w drugiej rundzie, gdy stanąłem w narożniku i dostawałem ciosy na gardę, głowa tak mnie rozbolała, że musiałem zejść z ringu. Dobrze, że go skończyłem, bo mogłoby się ze mną zrobić nieciekawie.

- Byłeś na badaniach?

- Tak, byłem na rezonansie półdupka i tam ma się wydzielać jakiś płyn, który pochodzi z mózgu. Lekarz od razu powiedział, że nie mogę walczyć, nie mogę trenować. To jest jakaś masakra. Jestem wkurzony i to mocno.

- Wszystko brzmi bardzo poważnie.

- Zgadza się. Lekarz powiedział, że kuracja ma potrwać do sześciu tygodni. W tym czasie ma mnie trenować, nie podnosić niczego ciężkiego. Mam jeść rzeczy bardziej papkowe. Może Bóg mnie przed czymś chroni... Trudno mi wyjaśnić, dlaczego mnie to spotkało.

- Jaki był najczarniejszy scenariusz?

- Mógłbym stracić mowę, mógłbym być sparaliżowany. Mogło wydarzyć się wiele złego, gdyby ten płyn spłynął całkowicie. Na szczęście tak się nie stało. Dobrze też, że nie wyzbywałem się wody z organizmu, bo byłoby fatalnie.

Kamil Łaszczyk o poważnych problemach ze zdrowiem! Szokujące słowa lekarza | Koloseum
Listen on Spreaker.
Najnowsze