Malutka Marysia urodziła się w ubiegłą niedzielę o godz. 14.28 w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka przy Placu Starynkiewicza w Warszawie. Ważyła niecałe 3,600 kg i co najważniejsze - jest zdrowa. Obchodzący w czwartek 38. urodziny Włodarczyk nie mógł wymarzyć sobie lepszego prezentu: - Narzeczona czuje się dobrze, dziecko również. Marysia, podobnie jak mama, jest bardzo uśmiechnięta i już widać, że będzie optymistką. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - nie ukrywa Włodarczyk w rozmowie z "Super Expressem". - Panie lek. Aleksandra Saletra-Bielińska i dr hab. n. med. Iwona Szymusik, które odbierały poród, spisały się na medal. Narodziny dziecka oznaczają duże zmiany w życiu każdego. Widzę, jak zmieniają mi się punkt widzenia i wartości. Czuję się bardziej dojrzały i odpowiedzialny - tłumaczy "Diablo", który jest już dumnym ojcem 16-letniego Czarka i 5-letniej Zuzi.
Równie szczęśliwa jest mama Marysi Karolina . - Na swojej drodze napotkałem odpowiednią kobietę, przy której czuję, że mógłbym przenosić góry - powiedział nam Włodarczyk, który przed narodzinami Marysi wraz z narzeczoną miał zabawną przygodę w jednym z warszawskich sklepów z wózkami dziecięcymi: - Kupowałem tam wózki 16 lat temu, gdy na świat przyszedł Czarek i 5 lat temu, gdy pojawiła się Zuzia. Gdy teraz wszedłem do sklepu z kolejną kobietą w ciąży, na twarzy sprzedawczyni malował się delikatny uśmiech. Od razu zapewniłem ją, że Karolina zostaje już przy mnie na stałe, a przy okazji powiedziałem, że pewnie jeszcze z nią tu wrócę. To nie jest moje ostatnie słowo jeśli chodzi o potomków - uśmiecha się Włodarczyk, który do ringu wróci prawdopodobnie w listopadzie w Zakopanem.
Szczęśliwym rodzicom serdecznie gratulujemy!
