Maciej Sulęcki

i

Autor: Ed Mulholland/Matchroom Boxing USA Maciej Sulęcki

Pojedynek 28 lutego

Maciej Sulęcki szykuje się do arcytrudnej walki w Kazachstanie. Szczere słowa o Ameryce i swojej karierze

2025-02-11 13:00

Maciej Sulęcki po sierpniowej porażce ze znakomitym Diego Pacheco nie wybrał drogi na skróty i walki z kimś łatwiejszym na powrót między liny. Rywalem "Stricza" na gali w Astanie 28 lutego będzie bardzo dobry Ali Achmedow. - Ja nie mam już czasu na pojedynki z przeciwnikami, z którymi wygrane nic mi nie dadzą - powiedział nam Sulęcki.

Były pretendent do tytułu mistrza świata zdecydował się kontynuować karierę w USA i trzy ostatnie walki stoczył właśnie za oceanem.

- Wyjazd to była dobra decyzja, ale Ameryka nie jest taka piękna i cudowna jakby się mogło wydawać. Podejście trenerów jest kompletnie inne niż w Polsce - u nas w kraju szkoleniowcy dbają o wiele rzeczy, a tam trzeba sobie radzić samemu. Ze sparingpartnerami też różnie bywa - z jednej strony wybór jest bardzo duży i to jest fajne, ale jak rywale zobaczą, że masz przed sobą dużą walkę, to nagle zamiast 500 dolarów życzą sobie np. dwóch tysięcy dolarów za sparing - zdradził Sulęcki.

Maciej Sulęcki o karierze w USA: Ameryka nie jest taka piękna i cudowna jakby się mogło wydawać

"Striczu" z Achmedowem będzie się bić w Astanie, a że do Kazachstanu zdecydowanie bliżej z Polski niż z USA, to tym razem postawił na przygotowania w Polsce. A dokładniej w Dzierżoniowie pod okiem Piotra Wilczewskiego, czyli trenera pod wodzą którego toczył bój o tytuł z Demetriusem Andrade'em w 2019 r.

- Starcie z Pacheco, mimo że przegrane, pokazało mi, że dalej coś we mnie jest, że nadal stać mnie na duże rzeczy i że wciąż mogę dawać kibicom wielkie walki i wielkie emocje. Achmedow to będzie kolejny kozak na mojej drodze, ale chcę jeszcze raz spróbować sił w wadze super średniej. Pacheco skasował mnie ciosem na wątrobę, ale choć to był kawał chłopa, to jego uderzenia na głowę nie były dla mnie zbyt odczuwalne. A jak się nie uda, to najwyżej wrócę do swojej starej kategorii (waga średnia, red.), w której stoczyłem te najważniejsze bitwy w karierze - zakończył Sulęcki.

Sulęcki do Parke: Będziemy się napieprzać

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze