Mariusz Wach - Jarrell Miller: bohaterski Polak! Z ringu do szpitala ze złamaną ręką [ZDJĘCIA]

Walka Mariusz Wach - Jarrell Miller, która odbyła się w Uniondale, dostarczyła sporej dawki emocji. Od 2. rundy widać było, że ze zdrowiem Polaka nie działo się dobrze. Grymas bólu na twarzy pięściarza z minuty na minutę malował się coraz wyraźniej. Jak się później okazało, nasz reprezentant walczył nie tylko z silnym przeciwnikiem, lecz także... ze złamaną ręką! Przez 7 rund udawało mu się pokonywać ból, ale w 9. odsłonie pasjonującej walki, sędzia ringowy przerwał pojedynek. Lekarz uznał, że 37-letni krakowianin nie jest w stanie kontynuować starcia.

"Mariusz Wach - życie to życie" - napisał na Facebooku Jeff Wojciechowski z Hit First Boxing Management. Firma autora dwóch zdjęć Polaka ze szpitala zajmuje się promowaniem pięściarzy oraz artystów i producentów muzycznych. "Wiking" swoją postawą zaimponował fanom boksu na całym świecie. Stawiał bowiem zacięty opór faworyzowanemu rywalowi, a niezłomność charakteru Polaka musiał zrobić wrażenie nawet na samym Millerze. Kontuzjowany 37-latek sam zaznaczył, że nie myśli o zakończeniu kariery.

Zobacz: Mariusz Wach przegrał z kontuzją! Lekarz przerwał walkę

Przeczytaj: Mariusz Wach: Moja kariera jeszcze się nie skończyła!

Sprawdź: Mariusz Wach przez siedem rund walczył ze złamaną ręką!