Kacper Meyna i Mariusz Wach

i

Autor: Rocky Boxing Promotion Kacper Meyna i Mariusz Wach

Kapeo Rocky Boxing Night

Mariusz Wach szokuje przed walką o tytuł mistrza Polski z Kacprem Meyną. Kapitalna forma, tak mało nie ważył od 10 lat

2025-04-08 21:34

W sobotę 12 kwietnia na gali Kapeo Rocky Boxing Night w Sopocie Mariusz Wach zmierzy się z Kacprem Meyną, a stawką pojedynku będzie należący do tego drugiego pas mistrza Polski wagi ciężkiej. Dla Wacha będzie to jubileuszowa 50. walka w karierze. - Będę chciał napsuć dużo zdrowia Kacprowi - powiedział nam "Wiking".

Wach walczył o mistrzostwo świata z Władimirem Kliczko, krzyżował rękawice z wieloma innymi znakomitymi zawodnikami, ale mimo 45 lat na karku wciąż mu się chce. Co więcej, "Wiking" nie ukrywa, że takich przygotowań jak przed pojedynkiem z Meyną, nie miał dawno.

- Pan Krystian Każyszka (promotor Meyny oraz szef Rocky Boxing Promotion, organizatora sobotniej gali, red.) dał mi dużo czasu, bo o tej walce dowiedziałem się ponad dwa miesiące temu. Mówił, że chce show, to będzie miał dobre show. To były moje najlepsze przygotowania od dłuższego czasu. O poprzednich walkach dowiadywałem się tydzień, dwa lub maksymalnie trzy przed, więc nie mogłem się przygotować tak, jak chciałem. A tutaj było tyle czasu, że jestem gotowy w 120 procentach. Dla mnie tytuł mistrza Polski to naprawdę coś fajnego. Będę chciał napsuć dużo zdrowia Kacprowi. Wchodzę do ringu i robię najlepszą robotę jaką potrafię.

Mariusz Wach nie ważył tyle od 10 lat! W sobotę walka z Meyną o pas mistrza Polski wagi ciężkiej

Wach oczywiście nie lekceważy obrońcy tytułu i dobrze wie, jak musi zaboksować, by wrócić z pasem mistrza Polski do Krakowa.

- Na pewno będę musiał być bardzo czujny od pierwszych sekund pojedynku, bo Kacper prawdopodobnie furiacko się na mnie rzuci. Nie mogę boksować tak, jak w ostatniej walce (porażka w 2. rundzie z Mosesem Itaumą, red.), gdy wyszedłem na ring i myślałem od razu o późniejszych rundach, zamiast o tych pierwszych. Muszę być skoncentrowany, by Kacper nie zasypał mnie ciosami, bo wtedy do akcji może wkroczyć sędzia. Po prostu Wach będzie musiał być czujny jak ważka (śmiech) - zaznaczył.

Śledząc media społecznościowe Wacha nie trudno nie odnieść wrażenia, że zrzucił sporo kilogramów. Tak też jest w rzeczywistości.

- Sam dla siebie się zawziąłem. Chciałem zrobić formę na lato, wyskoczyła walka z Kacprem, więc przechytrzyłem system. Zaoszczędziłem w ten sposób 150 zł na siłowni na kolejne miesiące (śmiech). A tak na poważnie, to chcę ważyć 115,5 kg, może 115,8 kg, ale na pewno będzie 115 kg. Myślę, że takiej wagi już bardzo dawno nie miałem. Będę świetnie czuł się w tej wadze i oczywiście emocji będzie co niemiara - zakończył Wach w swoim stylu.

Mariusz Wach o walce we freak-fightach. Na razie mnie nie zobaczycie
SuperSport
Europa w grze! Jakie szanse ma Legia i Jagiellonia? | SuperSport

Najnowsze