Przypomnijmy - według komunikatu wystosowanego przez rzecznika prasowego Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, pięściarz popełnił samobójstwo nad ranem w piątek, 2 sierpnia w celi Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka. Do zgonu miało dojść poprzez powieszenie. W wątpliwość jednak twierdzenie to podają pełnomocnicy rodziny zmarłego. Ich zdaniem ślady na ciele denata świadczą o tym, iż mogły powstać przy udziale osoby trzeciej (lub osób trzecich). Mecenasi zwracają się jednocześnie z apelem do Ministra Sprawiedliwości, aby ten "wyjaśnił rzeczywistą przyczynę śmierci Dawida Kosteckiego".
Jak zaznaczają Giertych i Dubois w powyższej odezwie, "konieczne jest powtórne wykonanie badania sekcyjnego w celu wyjaśnienia tych niejasności przez niezależny zespół ekspertów". Póki co doniesienia o śladach walki w celi Dawida Kosteckiego zawierają się jedynie w kwestii domysłów pełnomocników jego rodziny, którzy czekają na ruch ze strony prokuratury.
A według najnowszych doniesień "Gazety Wyborczej" organy ścigania rozważają możliwość przeprowadzenia drugiej sekcji zwłok. Dotychczas mówiło się, że prokuratura wyklucza taką ewentualność, ale jak informują dziennikarze gazety decyzja w tej sprawie ma zapaść w piątek albo poniedziałek. Ujawnione przez pełnomocników fakty mogą wpłynąć na ostateczną decyzję prokuratury.