Wczoraj grupa Bullit KnockOut Promotions pozyskała nowego sponsora - browar Wojak. Dzięki temu na pewno Włodarczykowi nie zabraknie piwa do świętowania zwycięstwa. Bo że będzie zwycięstwo - "Diablo" nie ma żadnych wątpliwości.
- Tak ciężko pracowałem, tyle było wkurzenia pod nosem, że szkoda by było to zaprzepaścić - tłumaczy. - Miałem od cholery sparingów i żadnej taryfy ulgowej. Jestem gotowy i w szczytowej formie.
Włodarczyk ani trochę nie obawia się broniącego tytułu mistrza świata Giacobbe Fragomeniego.
- Jest przereklamowany, nie zasługuje na pas, który posiada. Rozszyfrowaliśmy go od A do Z, wiem czego się spodziewać i mu nie odpuszczę - obiecuje.
- Byłem już czempionem, wiem jak to smakuje i na pewno mi to teraz pomoże - uważa Włodarczyk. - Po zwycięstwie na pewno się napiję, by w głowie zaszumiało. A wcześniej sprawię, że to Włochowi będzie szumiało w głowie!