- Przemysław Saleta to był bokser średniej klasy. Nie najwyższej, ale naprawdę dobry. Mistrz Europy. Ma po prostu więcej w głowie niż inni, dlatego odniósł taki sukces - zaczął w swoim stylu "Tygrys". Później tak miło już nie było. - Jak Przemek boksował z Gołotą, to poziom sportowy był naprawdę minimalny. Tym razem może być podobnie.
Adamek jest na dnie
Michalczewski dostrzegł też ciekawą zależność. Otóż Saleta bliski jest osiągnięcia pod koniec kariery tego, co nie udało mu się przez lata zawodowej przygody z pięściarstwem. Może zostać absolutnym dominatorem polskiej sceny wagi ciężkiej. Mistrzem: - Pokonał Gołotę, może pokonać Adamka, jeszcze niech weźmie Sosnowskiego. On jest bowiem zawodnikiem, a oni już tylko emerytami. Są na dnie.
Polsat Boxing Night NA ŻYWO LIVE!
Zgadzacie się? Faktycznie w sobotę zobaczymy odgrzewanego kotleta? Ale skoro tak - dlaczego młode nadzieje naszego boksu, choć pompowanych jest w nich tyle pieniędzy, nie potrafią wzbudzić takiego zainteresowania, jak boksujący z jedną nerką Saleta?
