Paweł Skrzecz o śmierci brata. Ujawnia jak umarł
Grzegorz Skrzecz to bezsprzecznie jedna z legend polskiego boksu. Przez lata osiągał wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej, a w jego dorobku są brązowe medale mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Pięściarz aż pięciokrotnie zostawał mistrzem Polski, a na letnich igrzyskach w Moskwie w 1980 roku dotarł do ćwierćfinału. Łącznie stoczył 236 walk, z których wygrał 204. Po zakończeniu kariery pięściarza zajął się aktorstwem, a także trenował adeptów boksu. Jego śmierć była wielkim ciosem dla polskiego środowiska sportowego.
Grzegorz Skrzecz zmarł 15 lutego 2023 roku. Do dziś nie ustalono dokładnych przyczyn śmierci, bo jak powiedział Paweł Skrzecz w rozmowie z WP SportoweFakty, nie zgodzono się na autopsję. Brat bliźniak zmarłego wyjawił również, jak zmarł Grzegorz Skrzecz. - Zmarł, siedząc w swoim ulubionym fotelu. Nawet głowa mu nie opadła. Kawa i kanapki leżały na stoliku tuż obok kartki z napisem: "lekarz, godz. 9.00". Nie zgodziliśmy się na to, by go kroili i analizowali, co się stało. I tak nic by to nie zmieniło, a nam taka wiedza nie była potrzebna - powiedział Paweł Skrzecz.
Opowiedział również, jak śmierć brata wpłynęła na niego. - Raz w miesiącu jestem na badaniach. Jestem w tym wieku, że co trzy miesiące robię sobie poważniejsze testy i nie ma od tego żadnych wyjątków. Czuję się dobrze, ale po tych wszystkich doświadczeniach wiem, że warto chodzić do lekarza i monitorować swoje ciało - wyjawił Skrzecz i dodał, że wciąż jest w wirze pracy, bo woli być zajęty, niż siedzieć w domu.