Szpilka kilka tygodni temu w rozmowie z Hubertem Kęską zdradził, że psychicznie nie czuje się najlepiej po porażce z Różańskim. Dodał też, że mimo takiego stanu na pewno zobaczymy go jeszcze między linami. Kiedy? Na razie o konkretnym terminie trudno dyskutować, bo pięściarz z Wieliczki musi do końca wyleczyć kontuzjowane kolano.
Wrzosek ciężko nokautuje legendę K-1! Badr Hari padł na deski [WIDEO]
Głos w sprawie jego powrotu zabrał właśnie Andrzej Wasilewski. Promotor współpracował ze Szpilką ponad 10 lat i choć teraz formalnie obu panów nie łączy żadna umowa, to niewykluczone, że kolejną walkę "Szpila" stoczy właśnie na gali Wasilewskiego.
Promotor w rozmowie z portalem nowiny24.pl zdradził, że tak naprawdę w grę wchodzą dwa nazwiska - rewanż z Różańskim albo walka z Krzysztofem Włodarczykiem. Do którego Szpilce bliżej?
- W tej chwili za wcześnie o tym przesądzać, powiedziałbym, że szanse są pół na pół. Dziś nawet nie jest pewne, czy on rzeczywiście wróci do ringu, prawda? Tak jak mówiłem wcześniej, broń Boże go do tego nie namawiam. Nawet podkreślam, żeby się mocno zastanowił. Ale jeśli ma wchodzić do jakiegokolwiek ringu, to wolę żeby do bokserskiego, niż do MMA - zaznaczył Wasilewski.
Marcin Najman bezlitośnie drwi z Adamka. Nazywa go "świętobliwym", zrobiło się ostro