Różański przyzwyczaił kibiców do ekspresowych zwycięstw, ale tym razem to on poległ w ten sposób. Okolie zapowiadał błyskawiczną wygraną i słowa dotrzymał - Brytyjczyk od pierwszego gongu ruszył z impetem na rywala, co chwilę trafiał go potężnymi bombami i choć pupil miejscowych kibiców trzy razy podnosił się z desek, to sędzia słusznie przerwał jednostronne lanie.
- Zadawał bardzo silne ciosy, zdecydowanie najmocniejsze jakie przyjąłem w karierze. Było czuć dużą różnicę wagi, do tego doszła trema tuż przed wyjściem na ring. Chciałem wyzwania, dostałem je, ale nie udało się. Wiedziałem, że to będzie trudna walka, jednak nie spodziewałem się, że to zakończy się w pierwszej rundzie. Co ja mogę więcej dodać? Po prostu przepraszam - powiedział Różański.
Diablo Włodarczyk po porażce Różańskiego: Jestem wkur**ony
Z porażką Różańskiego nie mógł się pogodzić Włodarczyk. "Diablo" tuż po walce nie gryzł się w język w rozmowie z "Super Expressem".
- Jestem tak zły, że naprawdę sobie tego nie wyobrażasz. Wlazłbym tam i mu nogi chyba poprzegryzał, żebym nie mógł na tych długich nogach chodzić i ręce popodgryzał w łokciach, żeby nie mógł tych rąk prostować. Nie wiem, jestem wkur**ony, szczerze powiedziawszy. Powinno być tak, że w dniu walki można ważyć maksymalnie 10 funtów (4,5 kg, red.) więcej. Ja tak miałem w federacji IBF przy okazji starcia ze Steve'em Cunninghamem. A Okolie ważył 7 kg więcej niż w dniu ważenia. Tego typu rzeczy powinny być jakoś usankcjonowane - wypalił Włodarczyk.