Tyson Fury w ubiegłym tygodniu wpadł na zażywaniu kokainy. Brytyjski pięściarz został przyłapany na braniu narkotyków podczas badania moczu. Najprawdopodobniej z tej przyczyny odwołano rewanżową walkę, w której mistrz świata miał w październiku walczyć w rewanżu przeciwko Władimirowi Kliczce. "Boks to najsmutniejsza rzecz, w której kiedykolwiek brałem udział" - napisał na Twitterze Tyson Fury.
"Jestem najlepszy i zgadza się kończę karierę" - dopisał były już chyba mistrz wagi ciężkiej. 28-latek nigdy nie słynął z przesadnej klasy, dlatego też nie dziwi forma, w jakiej pożegnał się z kibicami. Chyba nie zasługiwał na to mistrzostwo...
Boxing is the saddest thing I ever took part in, all a pile of shit, I'm the greatest, & I'm also retired, so go suck a dick, happy days.
— TYSONMONTANA (@Tyson_Fury) 3 października 2016