Makau to jeden z dwóch specjalnych regionów administracyjnych Chin i znajduje się na wschodnim wybrzeżu tego kraju. Zalicza się do jednego z najbogatszych regionów świata, a w przeszłości odbyło się tam kilka dużych bokserskich gal (m.in. walki Manny'ego Pacquiao. W Makau walczył także Marcin Rekowski, który w 2017 roku został znokautowany przez Carlosa Takama w 4. rundzie - red.). Biorąc pod uwagę, że w Chinach, przynajmniej według oficjalnych danych, jest już mało nowych przypadków zakażeń koronawirusem, kraj ten stanowi ciekawy kierunek dla promotorów boksu.
Ruszyły rozmowy ws. walki Joshua - Fury. Bokserski hit jeszcze w tym roku?
Mówił o tym Bob Arum, jeden ze współpromotorów Fury'ego: - Mamy duże doświadczenie w organizacji gal w Makau, więc sprawdzimy możliwość zorganizowania walki Fury'ego z Joshuą w Chinach. Makau wróciło do życia po epidemii - zapewnia szef Top Rank.
Tutaj zaczynał mistrz. "Super Express" trenował w klubie Anthony'ego Joshui [ZDJĘCIA, WIDEO]
Wcześniej mówiło się o tym, że organizacją walki Fury-Joshua byliby zainteresowani szejkowie z Półwyspu Arabskiego. Przeszkodą mogą być jednak obowiązkowe obrony pasów, które czekają brytyjskich czempionów. Fury w obronie pasa WBC musi stoczyć pojedynek z Deontayem Wilderem, zaś na Joshuę czeka Bułgar Kubrat Pulew - pretendent z ramienia IBF. Mówi się, że obaj pięściarze dostaną sowite wynagrodzenie finansowe, jeśli zgodzą się, by w pierwszej kolejności doszło do walki Fury-Joshua.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj