Od momentu wybuchu wojny świat sportu stanowczo sprzeciwił się rosyjskim sportowcom. Ostre sankcje na Rosjan nałożono m.in. w boksie zawodowym. Pięściarze z kraju agresora zostali zawieszeni i stracili szansę na walki o najwyższe cele. Mimo to, zrobiono wyjątek dla Dmitrija Biwoła, który stoczył w nocy z 7 na 8 maja pojedynek z uważanym za króla boksu, Saulem "Canelo" Alvarezem. Meksykanin był zdecydowanym faworytem, ale to Rosjanin okazał się lepszy i obronił mistrzostwo w kategorii półcięzkiej. Biwoł pochodzi z Kirgistanu i warunkiem wielkiej walki było to, że wyrzeknie się Rosji. Podczas wjazdu sportowca na ring tunel został oświetlony w barwach flagi Kirgistanu, a sam zawodnik został przedstawiony jako „bokser z Kalifornii”. Ma walczyć pod flagą Kirgistanu, jednak po szokującym zwycięstwie stał się rosyjskim bohaterem. Mówi się, że chciałby on rywalizować pod flagą Rosji i słuchać narodowego hymnu, czemu stanowczo sprzeciwiają się m.in. bracia Kliczko.
Po 10 latach znowu mamy medale MŚ w boksie. Dwie Polki na podium
Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że ukraińscy i rosyjscy sportowcy mocno się spierali. Zwłaszcza ci ze sportów walki
Władimir Kliczko odważy się na stanowczy krok. Nie zamierza dopuścić do powrotu rosyjskich pięściarzy
Przez lata ukraińscy bracia dominowali w wadze ciężkiej i stanowili o sile światowego boksu. W obliczu rosyjskiej agresji publicznie zabierali głos w sprawie występów Rosjan i nie zamierzają na tym zaprzestać. Władimir Kliczko nie wyobraża sobie, że jakikolwiek sportowiec będzie rywalizował pod flagą Rosji i słuchał jej hymnu. Komunikował się już w tej sprawie z bokserskimi organizacjami i przedstawił im ostre stanowisko.
Tragedia w ringu! Nie żyje pięściarz Musa Yamak, zmarł podczas walki. 38-latek miał zawał serca
Zgodnie z informacjami serwisu segodnya.ua były mistrz świata wyznał, że jeśli do tego dojdzie, to publicznie zanurzy wywalczony tytuł w wiadrze krwi. W rozmowie z ukraińskim portalem ujawnił to jego brat, Witalij. - Widziałem korespondencję Władimira. Powiedział, że jeśli choć jeden bokser wyjdzie na walkę z rosyjską flagą i rosyjskim hymnem, to publicznie zanurzy ten tytuł w wiadrze krwi - zdradził 50-latek.
- Władimir grozi, ponieważ utrzymuje jasne stanowisko. Sport ma wielką moc. Sportowcy muszą się zjednoczyć. Tylko wspólnymi wysiłkami możemy zatrzymać tę wojnę. Teraz świat jest czarno-biały. Albo ludzie popierają pokój i Ukrainę, albo wspierają wojnę i agresywną Rosję - dodał mer Kijowa.