Adrian Bartosiński nie mógł znieść porażki z Khalidovem, nie dokończył wywiadu
Walka Adriana Bartosińskiego z Mamedem Khalidovem na gali XTB KSW 100 zapowiadała się naprawdę wyjątkowo. Khalidov to wielka legenda KSW i MMA w Polsce, do tego walczący w wyższej kategorii wagowej. Z drugiej jednak strony Bartosiński jest dużo młodszy i do walki przystępował jako mistrz wagi półśredniej z rekordem 15-0. Już na początku starcia wydawało się, że nieco „zardzewiały” Mamed nie będzie nadążał za tempem młodszego, niepokonanego mistrza. Khalidov zaczął od kopnięcia, po którym błyskawicznie został sprowadzony na ziemię i w reszta rundy odbywała się w parterze, a pod koniec Bartosiński „sprzedał” rywalowi kilka mocnych ciosów z góry. W drugiej rundzie Khalidov zaczął efektownie, bo od obrotowego kopnięcia i obrotowego backfista, ale po obu technikach „Bartos” tylko się uśmiechnął. Chwilę później mistrz wagi półśredniej wszedł pod wyprowadzane przez 44-latka ciosy i obalił go na matę – zanosiło się na powtórkę z pierwszej rundy, ale tak się nie stało.
Zobacz, jak mieszka Mamed Khalidov. Kliknij w galerię poniżej
Khalidov tym razem szybko wstał, dobrze skontrował ciosy Bartosińskiego i zdołał go obalić. „Bartos” próbował się wyrwać, ale dał sobie wejść za plecy i Mamed zaczął szukać duszenia. Gdy to się nie udało, to legenda KSW błyskawicznie zmieniła pozycję i złapała mistrza wagi półciężkiej za rękę. Bartos próbował jeszcze wstać i uciec, ale było już za późno – Mamed zapiął mu dźwignię na łokieć i poddał rywala. Po walce widać było, że Bartosiński jest kompletnie zmieszany tą sytuacją. – Zaskoczył mnie Mamed, może zlekceważyłem go po tej pierwszej rundzie. No i mam nauczkę. Już myślałem że zjadłem wszystkie rozumy w parterze. No ale jak widać, w MMA można używać różnych technik niekonwencjonalnych – mówił jakby na wpół obecny Bartosiński – Chciałbym podziękować przede wszystkim... – urwał mistrz wagi półciężkiej, a w jego oczach pojawiły się łzy. Ostatecznie „Bartos” nie był w stanie powiedzieć już nic więcej i oddał mikrofon.
Warto zauważyć, że po chwili do Bartosińskiego dobiegł Mamed Khalidov, który przejął mikrofon od Dominika Durniata rozmawiającego sekundy wcześniej z Bartosińskim. – Poczekaj Bartos, posłuchaj. Ja przegrałem trzy walki na początku, podniosłem się, przed tobą jeszcze dużo walk i dużo zwycięstw – pocieszał mistrza legendarny zawodnik KSW.