Artur Szpilka

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Artur Szpilka

Fragmenty biografii

Artur Szpilka chciał odebrać sobie życie. Wstrząsające wspomnienia, po raz pierwszy opowiedział o nich z takimi szczegółami

2024-12-02 13:57

Artur Szpilka chętnie rozmawia z dziennikarzami, chętnie też pokazuje swoje życie w mediach społecznościowych. Wydawać by się mogło, że wszyscy wszystko już o nim wiedzą. Nic bardziej mylnego. Wiele historii, także tych najmroczniejszych, ujrzało światło dzienne dopiero w biografii "Zawsze ten sam". Książkę napisali "Szpila" i Hubert Kęska.

Ojciec Szpilki powiesił się w wieku 28 lat. Artur miał wtedy 3 i oczywiście nie pamięta taty. Informacje o nim zdobywał od najbliższej rodziny. Przez większość swojego życia miał ogromny żal do niego, że się zabił i zostawił rodzinę. Były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie w wadze ciężkiej wybaczył mu trzy dekady później, gdy... sam chciał się powiesić.

Szpilka kilkukrotnie otarł się o śmierć, ale największą walkę z samym sobą stoczył po bolesnej porażce już w 1. rundzie z Łukaszem Różańskim w maju 2021 roku. To właśnie wtedy, targany ogromnymi emocjami, był bliski pójścia w ślady ojca.

Artur Szpilka dwa razy skręcał sznur. "Wykończę cię, jak twojego starego. Poczekaj jeszcze chwilę"

- Trzeci dzień po walce, czwarty – było coraz gorzej. Budził się o czwartej w nocy, nie mógł dać sobie z tym wszystkim rady. Leżał w łóżku ze ściśniętym sercem, trząsł się. Słyszał czyjś głos. "Pamiętaj, jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka. Nikt nie pamięta ci tego, co było kiedyś" – mówił. To był diabeł? A może jego ego? Ambicje sportowe go zabijały. Powoli zapominał o tym, kim jest, co udało mu się osiągnąć. Wszystko to, co było, bladło. "Wykończę cię, jak twojego starego. Poczekaj jeszcze chwilę" – usłyszał następnej nocy - czytamy w biografii.

Ponad trzy lata temu Szpilka skręcał sznur dwa razy. - Nie panował nad swoimi decyzjami. To była wewnętrzna walka – jego myśli kontra cudze. (...) "Mój tata też kiedyś skręcał sznur i potem się powiesił" – Artur nie mógł uwolnić się od tej myśli. Skręcając sznur po raz drugi z każdym ruchem zbliżał się do taty. Coraz bardziej go rozumiał. Czuł to, co tamtego dnia musiał czuć jego ojciec. Ile razy darł się na niego: "Jak mogłeś mi to zrobić?! Miałeś być tu, ze mną!". Krzyczał ze złością, potem ze smutkiem. Nie mógł darować ojcu, że ten się zabił.

Artur Szpilka i Hubert Kęska

i

Autor: archiwum prywatne Huberta Kęski Artur Szpilka i Hubert Kęska

Artur Szpilka wybaczył ojcu, przeprosił go za wszystko

Na szczęście ostatecznie Szpilka nie przekroczył granicy, po przekroczeniu której nie byłoby już odwrotu.

- Kiedy stał nad krawędzią, targały nim silne uczucia. Od paru lat nie tępił ich za pomocą narkotyków – dopuszczał do siebie refleksje. To kipiące w Arturze Szpilce emocje sprawiły, że bił się z myślami. Miał już skręcony sznur, ale go nie zawiesił. Powstrzymał się. "Trzeba mieć wielkie jaja, żeby dokonać zamachu na samego siebie" – pomyślał. Przeprosił swojego ojca za wszystko to, co o nim mówił. Wybaczył mu. Ale nie zamierzał postąpić jak on, nie zamierzał sam wyeliminować się z gry. Wolał zginąć w walce. Nie w ringu. Prawdziwą walką jest życie.

*** Biografię "Zawsze ten sam" zamówić można w internecie na stronie thebalance.pl lub kupić stacjonarnie w sklepie E.Leclerc na warszawskich Bielanach.

Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam! Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:

  • 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
  • 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
  • 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
  • 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia
Artur Szpilka rozlicza się z przeszłością: Żyłem od pożyczki do pożyczki | Andrzej Kostyra
Najnowsze