Ojciec Szpilki powiesił się w wieku 28 lat. Artur miał wtedy 3 i oczywiście nie pamięta taty. Informacje o nim zdobywał od najbliższej rodziny. Przez większość swojego życia miał ogromny żal do niego, że się zabił i zostawił rodzinę. Były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie w wadze ciężkiej wybaczył mu trzy dekady później, gdy... sam chciał się powiesić.
Szpilka kilkukrotnie otarł się o śmierć, ale największą walkę z samym sobą stoczył po bolesnej porażce już w 1. rundzie z Łukaszem Różańskim w maju 2021 roku. To właśnie wtedy, targany ogromnymi emocjami, był bliski pójścia w ślady ojca.
Artur Szpilka dwa razy skręcał sznur. "Wykończę cię, jak twojego starego. Poczekaj jeszcze chwilę"
- Trzeci dzień po walce, czwarty – było coraz gorzej. Budził się o czwartej w nocy, nie mógł dać sobie z tym wszystkim rady. Leżał w łóżku ze ściśniętym sercem, trząsł się. Słyszał czyjś głos. "Pamiętaj, jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka. Nikt nie pamięta ci tego, co było kiedyś" – mówił. To był diabeł? A może jego ego? Ambicje sportowe go zabijały. Powoli zapominał o tym, kim jest, co udało mu się osiągnąć. Wszystko to, co było, bladło. "Wykończę cię, jak twojego starego. Poczekaj jeszcze chwilę" – usłyszał następnej nocy - czytamy w biografii.
Ponad trzy lata temu Szpilka skręcał sznur dwa razy. - Nie panował nad swoimi decyzjami. To była wewnętrzna walka – jego myśli kontra cudze. (...) "Mój tata też kiedyś skręcał sznur i potem się powiesił" – Artur nie mógł uwolnić się od tej myśli. Skręcając sznur po raz drugi z każdym ruchem zbliżał się do taty. Coraz bardziej go rozumiał. Czuł to, co tamtego dnia musiał czuć jego ojciec. Ile razy darł się na niego: "Jak mogłeś mi to zrobić?! Miałeś być tu, ze mną!". Krzyczał ze złością, potem ze smutkiem. Nie mógł darować ojcu, że ten się zabił.
Artur Szpilka wybaczył ojcu, przeprosił go za wszystko
Na szczęście ostatecznie Szpilka nie przekroczył granicy, po przekroczeniu której nie byłoby już odwrotu.
- Kiedy stał nad krawędzią, targały nim silne uczucia. Od paru lat nie tępił ich za pomocą narkotyków – dopuszczał do siebie refleksje. To kipiące w Arturze Szpilce emocje sprawiły, że bił się z myślami. Miał już skręcony sznur, ale go nie zawiesił. Powstrzymał się. "Trzeba mieć wielkie jaja, żeby dokonać zamachu na samego siebie" – pomyślał. Przeprosił swojego ojca za wszystko to, co o nim mówił. Wybaczył mu. Ale nie zamierzał postąpić jak on, nie zamierzał sam wyeliminować się z gry. Wolał zginąć w walce. Nie w ringu. Prawdziwą walką jest życie.
*** Biografię "Zawsze ten sam" zamówić można w internecie na stronie thebalance.pl lub kupić stacjonarnie w sklepie E.Leclerc na warszawskich Bielanach.
Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam! Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
- 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
- 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
- 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia