Dopiero co kibice żyli FAME MMA 13, które odbyło się pod koniec marca, a już w sobotę odbędzie się czternasta gala największej freak fightowej federacji w Europie. Organizacja ta przyzwyczaiła do najwyższych standardów i nie inaczej jest tym razem. Włodarze zaplanowali dziewięć starć, a w każdym z nich znalazło się miejsce dla zawodnika o dużych zasięgach. Wystarczy spojrzeć na trzy główne walki. W main evencie zmierzą się Tomasz "Gimper" Działowy i Mateusz "Tromba" Trąbka, a w co-main eventach wystąpią Marcin "Xayoo" Majkut, Sergiusz "Thenitrozyniak" Górski, Agata "Fagata" Fąk i Monika "Mona" Kociołek. Profile tego sześciorga na Instagramie śledzi niemal 7 milionów użytkowników! Nic dziwnego, że bilety na majową galę FAME MMA rozeszły się jak ciepłe bułeczki, a TAURON Arena będzie wypełniona do ostatniego miejsca. Tym bardziej, że pozostałe walki także zwiastują emocje.
Marta Linkiewicz seksownie wypięła pośladki. Obłędne zdjęcie rozgrzewa jak letnie słońce
Wiktoria Jaroniewska w ostatniej chwili wskoczyła do karty FAME MMA 14. Czy będzie nową gwiazdą federacji?
Awantura na ważeniu przed FAME MMA 14. Hejter zaatakował rywala głową
Do klatki wejdą m.in. Norman Parke i Piotr "Szeli" Szeliga, którzy zmierzą się na szalonych zasadach. Pierwsza runda odbędzie się na zasadach boksu w małych rękawicach w rzymskiej klatce, ale w ewentualnej drugiej i trzeciej odsłonie będą obowiązywać zasady MMA. Swój konflikt w Krakowie wyjaśnią też Alan "Alanik" Kwieciński i Mateusz "Muran" Murański oraz Dawid Malczyński i Mariusz "Hejter" Słoński. Pomiędzy tymi dwoma ostatnimi iskrzyło od dłuższego czasu, ale dopiero teraz będą mogli rozstrzygnąć, który jest silniejszy. "Zabawa" zaczęła się już podczas oficjalnej ceremonii ważenia!
Po oficjalnym ważeniu przed walką tradycyjnie miało dojść do ostatniego "face to face" i krótkiej rozmowy. Jednak pierwsza próba kontaktu twarzą w twarz skończyła się zadymą, gdyż obaj zawodnicy podeszli do siebie z gardą, a "Hejter" natychmiast zaatakował rywala głową. Malczyński pokazał, że jest to złe zachowanie, a ochrona zatrzymała zwarcie. Na szczęście kolejna próba okazała się dużo bardziej udana i zawodnicy mogli się udać na kolejne wywiady. Czas na prawdziwą walkę będą mieli za ok. 24 godziny.