Alan Kwieciński nie zmieścił się w limicie wagowym na walkę z Ferrarim
Konflikt Alana Kwiecińskiego i Amadeusza "Ferrariego" ciągnie się od kilku lat, a wyjaśnić ma się już na najbliższej gali FAME 23. Jedna z najbardziej wyczekiwanych freak-fightowych walk ma zwieńczyć sobotnią galę w łódzkiej Atlas Arenie, jednak piątek przyniósł spore zamieszanie. W trakcie negocjacji kontraktowych bohaterowie walki wieczoru FAME 23 zgodzili się na limit 77,1 kilograma. Alan przywykł do walk w wyższej kategorii, ale zapowiadał, że bez problemu zbije wagę. Piątkowe poranne ważenie przyniosło jednak niespodziewany obrót spraw.
"Alan Kwieciński nie zmieścił się w limicie wagowym... Reszta zawodników może już w skupieniu przygotowywać się do jutrzejszych pojedynków" - poinformowała federacja, prezentując zdjęcia z wagi bohaterów sobotniej gali. Wszyscy poza Kwiecińskim wypełnili limity, a potwierdzeniem były zdjęcia m.in. "Lizi", "Koro", Gracjana Szadzińskiego, Adama "AJ" Josefa, Makhmuda Muradova, "Taazy'ego", "Sequento", "Gawronka", "Wronka" i Jakuba Rzeźniczaka.
Problemy Alana przed FAME 23
Oznacza to, że Alan zostanie ukarany. Standardem w takich sytuacjach jest oddanie znaczącej części gaży rywalowi, a to i tak byłby najłagodniejszy scenariusz. Fani oburzeni lekceważącą postawą gwiazdora FAME sugerują nawet, że "Ferrari" powinien zażądać zmiany rywala, aby dać nauczkę swojemu wrogowi!
"Czyli Ferrari teraz ma prawo do zmiany rywala i oby z tego skorzystał, a Kwieciński niech płaci kary" - czytamy rozważania w mediach społecznościowych FAME. Nie brakuje też drwin z Alana, który na każdym kroku podkreślał, że limit wagowy nie będzie dla niego problemem.
"Kwieciński opowiadał, że się super czuje w tej wadze i nawet dziękował Amadiemu za taki limit i się nie zmieścił", "Alan walczy po raz pierwszy w main evencie i ma wyj***ne na wagę, bo tak bardzo boi się porażki, że musi więcej od Ferrariego ważyć. Brak szacunku" - komentują wściekli fani. Więcej o karze dla Kwiecińskiego dowiemy się zapewne podczas oficjalnej ceremonii ważenia, która rozpocznie się w piątek o godzinie 19:00.
Artur Szpilka zdradził, ile pieniędzy przegrał na maszynach. Horrendalna suma, trudno w to uwierzyć