Kolejne efektowne zwycięstwo zanotował w swojej karierze Szymon Bajor (19-8). Polski zawodnik MMA pojechał do Rosji na galę GFC 15 w Penzie, na której w walce wieczoru zmierzył się z przedstawicielem gospodarzy, Ramisem Teregulovem (14-5-1).
Pojedynek nie trwał zbyt długo i zakończył się już w pierwszej rundzie. Bajor odważnie ruszył na swojego przeciwnika, sprowadził do parteru i tam rozpoczął istną demolkę. Kolejne ciosy spadały na głowę przeciwnika, który bardzo długo próbował się dzielnie bronić.
Kolejne uderzenia trafiały w jego gardę, głowę i tułów. Arbiter po kolejnych bezlitosnych młotkach i łokciach w końcu zdecydował się przerwać tę blisko półtoraminutową gehennę i przyznać zwycięstwo przez techniczny nokaut Polakowi.
Dla Bajora był to pojedynek numer 27 w zawodowej karierze. Triumf nad Rosjaninem był dziewiętnastym zwycięstwem, szesnastym przed czasem. Polak ostatnio walczył w marcu na gali FEN 24 w Warszawie, na której pokonał Grzegorza Cieplińskiego - również w pierwszej rundzie.